Piątek, 19 kwietnia 2024

imieniny: Adolfa, Tymona, Pafnucego

RSS

Problem wypadania włosów może dotyczyć nawet jednej trzeciej pacjentów po COVID-19

25.01.2022 08:44 | 0 komentarzy | d

Mówiła o tym Polskiej Agencji Prasowej dermatolog prof. Dorota Krasowska. Jak wyjaśniała, problem pojawia się zarówno u kobiet, jak i mężczyzn. - Pacjenci relacjonują, że włosy wyłażą garściami. Nie mogą nawet ich dotknąć, bo zostają im w dłoniach - stwierdziła.

Problem wypadania włosów może dotyczyć nawet jednej trzeciej pacjentów po COVID-19
Problem wypadania włosów szczególnie wstydliwy i stresujący jest dla kobiet (zdjęcie poglądowe)
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Kierownik Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Dermatologii Dziecięcej SPSK1 w Lublinie prof. Dorota Krasowska przekazała, że jednym z powikłań COVID-19 jest bardzo nasilone wypadanie włosów. "Pacjenci relacjonują, że włosy wyłażą garściami. Są wszędzie: na poduszce, na ubraniu. Nie mogą nawet ich dotknąć, bo zostają im w dłoniach” – opisała profesor.

Problem dotyczy nawet od jednej czwartej do jednej trzeciej pacjentów po przebyciu COVID-19, niezależnie od przebiegu infekcji. Pojawia się średnio w trzecim miesiącu od infekcji zarówno u kobiet, jak i mężczyzn.

"Jest to dosyć odległe powikłanie, pacjenci często zapominają już, że chorowali" – dodała prof. Krasowska.

Podkreśliła, że „szczególnie dla kobiet jest to bardzo wstydliwy i stresujący problem, dlatego po prostu częściej się z tym zgłaszają do lekarzy, aby im pomóc”.

Zapytana o to, dlaczego po COVID-19 obserwujemy wypadanie włosów odpowiedziała, że ma na to wpływ przede wszystkim przebycie samej infekcji. „Takim czynnikiem ryzyka jest gorączka i bardzo silny stres związany z dużymi obawami o własne zdrowie i życie. Pod ich wpływem mieszki włosowe ulegają zanikowi” – wyjaśniła kierownik Kliniki Dermatologii SPSK1 w Lublinie.

"Na szczęście, jest to taki rodzaj wypadania włosów, który powstaje w mechanizmie telogenowym, czyli takim, w którym włos wypada w sposób naturalny. Zaznaczyłam, że - na szczęście - ponieważ w tym przypadku włosy mają duże szanse do odrostu, regeneracji, ale jest to uzależnione do wielu czynników” – podkreśliła prof. Krasowska.

Dodała, że część kobiet i mężczyzn cierpi na androgenowe wypadanie włosów, które uzależnione jest od hormonów. „Infekcja COVID-19 bardzo nasili wszystkie wypadanie włosów, powstających w innych mechanizmach, co może skutkować tym, że włosy będą bardziej wypadać” – wskazała dermatolog.

Podstawowe leczenie wypadania włosów polega na uzupełnieniu witamin i suplementów w związku z brakiem żelaza. Jak powiedziała profesor, zwykle jednak nie jest to wystarczające, dlatego zespół Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Dermatologii Dziecięcej SPSK1 w Lublinie oferuje pacjentom specjalną terapię światłem.

"Są to lampy ledowe, których fale docierają nawet do 6 mm w głąb skóry, gdzie są zlokalizowane mieszki włosowe. Pobudzają wzrost mieszka włosowego, jego regenerację i lepsze ukrwienie” – podkreśliła prof. Dorota Krasowska.(PAP)