Wtorek, 23 kwietnia 2024

imieniny: Jerzego, Wojciecha, Adalberta

RSS

Robert Drak - „Grand Canyon Colorado oczami polskich kajakarzy górskich”

Start 06.09.2022 o godz. 19:00 cena biletu: 10 zł

Krzysztof Łapka i Klubokawiarnia Żółty Młynek (Rybnik ul. Św. Jana 2) gorąco zapraszają we wtorek 6 września 2022 r. o godz. 19-tej na spotkanie z kajakarzem Robertem Drakiem - prezentacja z pierwszej polskiej wyprawy kajakowej, która przepłynęła rzekę Kolorado. Wstęp - 10 zł/os.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Relacja z pierwszej polskiej wyprawy kajakowej, która przepłynęła rzekę Kolorado.

Po 19 latach oczekiwania na wymagane pozwolenie, grupa polskich kajakarzy z krakowskiego klubu Bystrze http://www.bystrze.org/bystrze/ pokonała legendarną rzekę Kolorado płynącą przez chyba najbardziej znaną na świecie „dziurę w ziemi”.

Mówią „do trzech razy sztuka”. Coś w tym jest. Pierwszymi polskimi kajakarzami, którzy próbowali spłynąć odcinek Kolorado płynący przez Wielki Kanion, byli członkowie legendarnej wyprawy kajakowej Canoandes ’79. Jako pierwsi na świecie pokonali 13 rzek od Meksyku do Ziemi Ognistej (w tym najgłębszy kanion na naszym globie), ale w 1980 roku polegli przed przepisami regulującymi dostęp do tego cudu natury. Drugie polskie podejście, w 1994 roku, również się nie udało. Spłynęliśmy odcinki poza jurysdykcją władz Parku Narodowego i zapisaliśmy się do kolejki. Na pozwolenie czekaliśmy 19 lat.

Warto było. Co roku na krawędzi Wielkiego Kanionu staje prawie 5 mln turystów. Z zapartym tchem chłoną widoki rozciągające się u ich stóp. Lecz tylko ułamek z nich może podziwiać go od środka. Byliśmy nielicznymi, którym dane było zobaczyć nieznane oblicze tego miejsca i pierwszą polską wyprawą kajakową, która tego dokonała. Przemierzyliśmy 450 km rzeki, pokonaliśmy prawie 100 rapidów, z których kilkanaście zaliczanych jest do bardzo trudnych i niebezpiecznych. Widzieliśmy gigantyczną grotę Redwall, zjawiskowe kaniony Havasu, Blacktail, Matkatamiba, Deer Creek i dziesiątki innych z pośród prawie setki łączących się z Kolorado. Mogliśmy na własne oczy podziwiać niewiarygodną różnorodność form i kolorów ścian otaczającego nas kanionu, zmieniające się niemal każdego dnia.

Przez 18 dni, odcięci od cywilizacji, każdą cząstką wchłanialiśmy otaczającą nas rzeczywistość. Nie da się opisać gigantycznej pracy wykonanej przez siły natury wobec której czuliśmy się jak pyłek na drodze. Po stokroć warto było czekać tak długo żeby TO zobaczyć.

Organizacja spotkań podróżniczych w ŻM - Krzysztof Łapka tel. 513064196, goryipodroze@wp.pl.

Fot. GrandCanyonColorado z arch. wyprawy

/Materiały prasowe/