Fotoradaru na Kozielskiej jak nie było, tak nie ma
Trwa wojna na pisma, którą toczy starostwo i Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Starostwo ma w ręku wyniki policyjnych pomiarów, które czarno na białym pokazują, że na ul. Kozielskiej mało kto jeździ z dozwoloną prędkością.
O ustawienie fotoradaru na ul. Kozielskiej po raz kolejny upomina się radny Władysław Gumieniak. - Jeśli są problemy finansowe, to myślę, że w ramach porozumienia maszt fotoradaru mogłaby przekazać gmina Kuźnia Raciborska, bo postawiła ich za własne pieniądze aż cztery - mówi radny.
Okazuje się, że postawienie fotoradaru przy DK 45 nie należy do rzeczy łatwych. - To musi być poprzedzone pomiarami prędkości, z jaką po drodze poruszają się pojazdy. Poprosiłem policję, żeby takie badania przeprowadziła i nasi policjanci zrobili to, kilka razy. Otrzymane dane kwalifikują ulicę Kozielską do ustawienia fotoradaru - wyjaśnia starosta Adam Hajduk i dodaje, że taką odpowiedź od Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego otrzymało starostwo.
Wydawało się, że sprawa jest już przesądzona, na ul. Kozielskiej zostanie postawiony oczekiwany przez mieszkańców okolicznych domów fotoradar. Jednakże, nie wiedzieć czemu, jak twierdzi starosta, niedawno otrzymał kolejne pismo, w którym GITD wyjaśnił, że ten odcinek drogi jednak nie spełnia kryteriów do ustawienia fotoradaru.
Wymiana pism trwa więc w najlepsze. Starostwo wysłało kolejne, w którym prosi o wyjaśnienie, dlaczego raz droga kwalifikuje się do postawienia fotoradaru, a innym razem nie. - Byliśmy mocno zdziwieni, że taką odpowiedź otrzymaliśmy. Czekamy na wyjaśnienia - mówi i dodaje, że aspekt finansowy nie ma w tym przypadku znaczenia.
Ludzie:
Adam Hajduk
inspektor ds. inwestycji w gminie Rudnik, były Starosta Raciborski
Władysław Gumieniak
Radny powiatu raciborskiego.