Odpowie za najście na parafię w Dębieńsku
Prokuratura Rejonowa w Rybniku skierowała do rybnickiego sądu akt oskarżenia przeciwko Mateuszowi K., który z kolegami dokonał najścia na parafię św. Jerzego w Dębieńsku.
Zdarzenie miało miejsce 16 lutego tego roku. 20-latek razem uszkodził drzwi prowadzące na probostwo i poturbował kościelnego. Całe zajście zaczęło się od zwrócenia uwagi odnośnie zachowania mężczyzn. Z relacji świadków wynika, że rzucali pokrywą ze studzienki, ponieważ chcieli uszkodzić kostkę brukową. Kiedy ksiądz i kościelny próbowali reagować, zostali obrzuceni wyzwiskami. Interwencję zgłosiła kobieta, która była świadkiem tego zdarzenia. Dzięki niej policjanci przyjechali na miejsce w ciągu kilku minut i zdołali zapobiec dalszej awanturze. Czterej młodzi mężczyźni na widok radiowozu zaczęli uciekać. Wszyscy zostali zatrzymani i poddani badaniu na zawartość alkoholu w organizmie, okazało się, że trzech z nich było pod wpływem alkoholu. Cała czwórka trafiła do policyjnego aresztu. Zatrzymani to rodzeństwo oraz dwójka ich kolegów, wszyscy w wieku około dwudziestu lat.
Zdaniem prokuratury najbardziej agresywny był 20-letni Mateusz K. – Jego zachowanie zakwalifikowaliśmy jako trzy rożnego rodzaju przestępstwa – mówi prokurator Jacek Sławik, szef Prokuratury Rejonowej w Rybniku. Oskarżony odpowie za zniszczenie mienia. Straty oszacowano na co najmniej 800 złotych. – Dodatkowo przyjęliśmy, że to zniszczenie miało charakter występku chuligańskiego, co może wpływać na podwyższenie kary. Pozostałe czyny to znieważenie oraz naruszenie nietykalności. Oba są przestępstwami ściganymi z urzędu, jednak objęliśmy je ściganiem z urzędu ze względu na charakter zdarzenia – dodaje prokurator. Mateusz K. już przed śledczymi nie potrafił wyjaśnić powodów swojego zachowania. Sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Rybniku.
(acz)