Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

09.10.2012 22:32 | 0 komentarzy | ska

Od czasu finału pamiętnej edycji programu „Mam Talent!” rybniczanka Sabina Jeszka pnie się coraz wyżej po szczeblach kariery muzycznej. Ostatnio mogliśmy jej posłuchać podczas koncertu w Niedobczycach, a także w programie „Jaka to melodia?”. Czy Sabina pamięta jeszcze o Rybniku?

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

 

Niedawno ukazał się pierwszy singiel piosenkarki „Good times”, który został bardzo ciepło przyjęty przez słuchaczy. Niedługo później w radiu mogliśmy usłyszeć polskojęzyczną wersję przeboju „To mój czas”. Jak zapowiada wokalistka podobnie będzie także z płytą, która jest obecnie w przygotowaniu. - Cały czas trwają prace nad moim solowym albumem. Kiedy tylko studio jest dostępne, staram się jak najwięcej czasu spędzać na tworzeniu materiału. Nie jestem jeszcze w stanie określić, kiedy płyta się ukarze, bo pracy jest sporo. Utwory będą nadal połączeniem komputerowych brzmień z żywymi instrumentami – zdradza kilka szczegółów o nowej płycie Sabina Jeszka. Obecnie swoją pracę skupia głównie na tworzeniu solowego materiału, choć nie tylko. Po programie „Mam Talent!” bardzo często koncertowała, a obecnie również pojawia się na antenie. - Mam dużo ciekawych propozycji, niedawno można mnie było zobaczyć w programie „Jaka to melodia?”, będzie jeszcze taka możliwość kilka razy w tym miesiącu. Staram się o wszystkich nowinkach pisać na swoim profilu na facebooku. Fajna niespodzianka będzie też na początku listopada, ale na razie nie zdradzam, żeby nie zapeszyć – zapowiada Sabina. Rybnicka publiczność ciepło przyjęła ją podczas ostatniego koncertu w Niedobczycach. - Jestem niesamowicie szczęśliwa, że tyle osób przyszło mnie posłuchać, mimo tego, że było kilka stopni powyżej zera. Odbieram to bardzo pozytywnie, a najbardziej ucieszyłam się w momencie, kiedy śpiewałam swój singiel, a publiczność znała słowa i śpiewała razem ze mną. Mam nadzieję, że będzie więcej takich koncertów – komentuje piosenkarka. Nie zapomina o rodzinnym mieście. Jak twierdzi, kiedy tylko ma możliwość wraca z Warszawy do Rybnika, do swoich bliskich, aby naładować akumulatory.

Szymon Kamczyk