Pijany z siekierą przyszedł na zakupy
19 lipca kilka minut przed godziną 20.00 policjanci interweniowali w sklepie spożywczym przy ulicy Raciborskiej.
Policję wezwała obsługa sklepu nie mogąc sobie dać rady z awanturującym się mężczyzną. - Sytuacja była o tyle niebezpieczna, że klient był pijany i miał w reklamówce siekierę. Jej trzonek wypatrzył jeden z klientów - mówi sierżant Bogusława Poloczek z Komendy Miejskiej Policji w Rybniku. Jak twierdzą świadkowie, mężczyzna miał próbować ukraść puszkę z tuńczykiem, jednak kiedy policjanci dotarli na miejsce nie znaleźli przy nim żadnych ze sklepowych towarów. Badanie trzeźwości awanturnika dało wynik blisko dwóch promili alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został przewieziony do izby wytrzeźwień.
Komentarze
17 komentarzy
ha plotkarze patrzcie na siebie bo sami lepsi nie jestescie . a Do Jana zbędnego to w kuźni jest wieksza kultura niż napewno u was ! stare pierdzistołki j e bane . niemacie o czym gadac co robisz . poghrzebcie se w majtkach .
Na Rybnik stać tylko najbogatszych. Biedni osiedlają się w Żorach czy w Wodzisławiu. Najgorzej w Jastrzębiu bo tam osiedlano się tylko w czasach PRL jak był przymus pracy albo mieszkania za darmo w trzy miesiące. Dzisiaj niewykluczone że nawet przymus pracy by nie pomógł... Siekiera w sklepie? W Jastrzębiu to tak się rozwiązuje każdy konflik... Tam nawet policjant zamordował żonę i córkę. Co się spodziewać po zwykłych mieszkańcach.
jak w kuźni raciborskiej
Rybnik to patologiczne dno.Tyle w temacie.
Aaaaa, mom jeszcze fajno lektura dla Rodowitego. Chopie, czytołeś poezja Óndra Łysohorskyego? Na wschodzie momy tyż Ślunsk Cieszyński. Weź się w garść warszawioku ;)
Kraj Śląsko-Morawski, i tu mosz recht :) Mnie yno Rodowity przeszkadzo. Przeca wiadomo że na wschodzie niy ma chachorów i chapolów, yno we Warszawlandii som. :)
dokładnie,
A jo tego nie kapuja. Po pierwsze to go pomówiono, bo gdyby bodnył ta biksa z harymkami. to by ją mioł, a to że był ożraty, to co z tego, dyć paragarfu nie złomoł, a sikyrka mioł w taszy, to już sikyrki nie idziem mieć? Dyć nią nie straszył ani nie wymahiwoł. Tyn zabór polski je pojebany kraj, mie kiedyś ochroniarze też padali żech coś bodnył, a jo je ślązok i złodziejstwo je mi obce. Po haii zadzwonili po polsmajstrów, ci przyjechali i ich zjebali, bo nic u mie nie znojdli, z tym że byłych trzyźwy. Mono chop przyszoł do sklepu bo mioł głód, a że był ożraty to już inno rzecz, a jakoś baba mono mu chciała wmówić że bodnył . Baby sa zazwyczaj piznyte
Grodzki nie przejmuj się tak jak napisał wodzisławianin to pewnie ktoś z SJZ albo SWD chciał ukraść sobie jakieś jedzenie na drogę do swojej wsi!
Ja pier* jaka patologia w tym SR-ajkowie...!Nawet jakby mi kto dopłacił to bym tam nie chciał mieszkać!
Rodowity, na jakim zachodzie? Chodzi ci o opolskie i dolnośląskie? :P
TE rodowity nie rozśmieszaj mnie z tą lampką,a bajki to dzieciom opowiadaj!
a wypolić tego nie idzie :(
I pomyśleć, że kultura picia alkoholu na Śląsku przed najazdem goroli była taka jak na zachodzie - piwko, lampka wina albo kieliszek z jakieś okazji. Banda ze wschodu chlejąca na umór zaczyna niestety dominować...
pewnie przyszedł z wodzisławia albo jastrzębia i szukał Plazy albo Focusa
SR
ehh ale w tej osadzie maja zabawy w te wakacje