Rybniczanin zasnął za kierownicą na Żorskiej
4 lipca około godziny 9.40 na ulicy Żorskiej w Rybniku doszło do zderzenia czterech pojazdów.
Do zdarzenia doszło około godziny 9.40. Jak ustalili policjanci kierujący samochodem kia ceed 33-letni mieszkaniec Rybnika zasnął za kierownicą i uderzył w tył volkswagena polo prowadzonego przez 62-latka z Rybnika. Kierowca polo doznał ogólnych potłuczeń i rozcięcia łuku brwiowego. Jego pojazd uderzył w volkswagena caddy za kierownicą którego siedział 26-latek z Orzesza. Caddy uderzył z kolei w tył renault megane prowadzonego przez 31-latkę z Jastrzębia. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
Komentarze
11 komentarzy
walnij się w głowę gorolu, najlepiej patelnią po schabowych
Zaśnięcie za kierownicą świadczy o zmęczeniu. Może się zdarzyć każdemu co oczywiście nie broni tego kierowcę. Najgorsi kierowcy to ci którzy nie potrafią się poruszać ślimakiem w Plazie i przejeżdżają na drugi pas albo nie ustępują pierwszeństwa (SJZ, SRB, SWD) i SRBowcy którzy powinni dojeżdżać tylko do rogatek miasta i przesiadać się do autobusów bo oni w ogóle nie wiedzą co to znaczy - wpuścić autobus z zatoki, zaparkować równolegle nie potrafią w ogóle, parkowanie na parkingach pod marketami też im kiepsko wychodzi. Zauważyłem też że SJZ/SWD wysiadają w Rybniku w godzinach szczytu kiedy ruch jest spory. Czasem nie wiedzą jak się zachować np. na pl. Armii Krajowej.
SR na blachach i wszystko jasne-najgorsi kierowcy!Ale czego od nich wymagać skoro mają małe rondka i wąskie dróżki jak na wsi.Gdzie się mają nauczyć jeździć?
taxi ni ma taki drogi co to godosz yno z rybnika do wodzia 70 zł :)
Spróbuj pojechać pociągiem i/lub autobusem z Czyżowic, Lubomi lub Chałupek do Jastrzębia, Żor lub odwrotnie (a tym bardziej do pracy na 5:30-6:00). Gwarantuję, że prędzej wytrzeźwiejesz (nawet mając 8 promili). A na pewno pójdziesz piechotą, bo będzie szybciej.
Pociągi - kilka na dobę (powolne - na szlaku Wodzisław - Chałupki prędkość 40 km/h i dużo lokalnych ograniczeń do 5 km/h), autobusy - kilkanaście (źle skomunikowane, rózni operatorzy - kilka biletów), taksówka (bez wypłaty nie podchodź).
Zmęczony w pracy - też możesz spowodować wypadek.
Przewieź zakupy - na bardzo krótkiej trasie to jeszcze możliwe, ale na dłuższej trasie ?
SR i wszystko jasne ! jak nie nacpane to nawalone a jak trzezwe to spi w aucie !!!
Zgadzam się z rozsądkiem. Jak ktoś jest zmęczony nie powinien siadać za kierownicą. Tak samo jak ktoś jest po alkoholu. Można odwołać spotkanie, poprosić o wolne albo skorzystać z podwozu kogoś czy transportu publicznego. Osoba zmęczona może zabić siebie i innych użytkowników dróg czy też pieszych kiedy zaśnie za kierownicą!!!
Rozsadek, ciekawe co zrobic jak taka osoba nie ma mozliwosci, bedziesz sie bawic w szofera?
Jak ktoś jest zmęczony powinien jechać do pracy czy na zakupy autobusem albo pociągiem. Przecież to mogło się skończyć wielką tragedią. Polscy kierowcy są nieodpowiedzialni!
Na blachach miał SWD ...
około godziny....no właśnie której? poprawcie tytuł!