Szukają dalej inwestorów w Juliuszu
Rozmowy rybnickiego starostwa z Kurią Metropolitalną w Katowicach nie przyniosły efektów, choć wydawało się, że sprawa została przesądzona. Kościoła nie stać na stary szpital.
Prowadzone rozmowy miały przynieść przejęcie budynków Juliusza, Rafała oraz kaplicy, będącej własnością marszałka. - Rozmowy trwały dwa tygodnie. Pan starosta był na rozmowie u abpa Wiktora Skworca, podczas której sprawa została ustalona na prawie 100 procent. Potrzebne było jedynie oficjalne pismo kurii do nas. Po kilku tygodniach bez odzewu zaniepokoiła nas ta sytuacja. Otrzymaliśmy telefon z informacją, że po dokonaniu wnikliwej analizy, oceny, wyliczeń, kuria uznała, że nie stać jej na to – mówi Grzegorz Potysz ze Starostwa Powiatowego w Rybniku. Problemem dla starostwa jest niemożność sprzedaży byłego szpitala. Urzędnicy związani aktem notarialnym mogą jedynie oddać w dzierżawę budynki, a koszt dzierżawy w ostatnich przetargach ustalony był na 3 tys. zł netto miesięcznie. To nie jedyne koszty, jakie musieliby ponieść potencjalni inwestorzy. Na remont budynków trzeba wyłożyć grube miliony złotych, aby przywrócić szpitalowi dawną świetność.
Więcej w najbliższym numerze Tygodnika Rybnickiego.
Czytaj więcej we wtorek w Tygodniku Rybnickim
Komentarze
3 komentarze
Dong jesteś żywym świadectwem jakich nieuków , tuma*ów i Kret*nów posiada ruch palikaota
Do Donga to państwo zagrabiło te te budynki !!!!!!
Co za durne dziady. Chciały czarnym przekazać państwowe mienie! No jak tak można?! Czy wy w tych różnych urzędach chcecie aby w następnych wybortach Ruch Palikota zdobył 30% głosów? No jak można ciągle coś darować nienasyconemu kościołowi???!!!