Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Łzy świętowały jubileusz w Hard Rock Cafe

07.02.2012 13:28 | 6 komentarzy | e

Zespół Łzy obchodził 15-lecie istnienia. Jubileuszowy koncert, który odbył się w Hard Rock Cafe w Warszawie pełen był niespodzianek i muzycznych zaskoczeń.

Łzy świętowały jubileusz w Hard Rock Cafe
Fot. M. Gutowska
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

2 lutego podczas koncertu „ŁZY i Przyjaciele" pojawili się znakomici goście, wspaniali artyści, m.in. Marek Sierocki, Piotr Cugowski, Titus, Marek Piekarczyk, Anja Ortodox, Michał Jelonek, Marcin Roszak, Kabaret Młodych Panów.

Czołowi wokaliści polskiej sceny rockowej wspólnie z nową wokalistką ŁEZ, Sarą Chmiel wyśpiewali największe przeboje zespołu.

Publiczność usłyszała m.in. piosenkę „Anastazja jestem" w przejmującym wykonaniu duetu: Sara Chmiel i Marcin Roszak (zespół FINSKY), „Oczy szeroko zamknięte" w wersji charyzmatycznej Anji Orthodox (Closterkeller), która zaśpiewała również swój największy przebój „Czas komety". Na scenie pojawił się także Marek Piekarczyk (TSA), wykonał utwór „Twoje serce, skraść chcę" z najnowszego albumu zespołu ŁZY pt. „Bez słów". Zaśpiewał także piosenkę „Całe niebo w ogniu" ze swojej solowej płyty pt. „Źródło".

Podczas koncertu nie mogło zabraknąć jednego z największych przebojów zespołu „Puste słowa", która podczas wieczoru jubileuszowego zaśpiewał Piotr Cugowski (Bracia).

Niewątpliwie największą niespodzianką koncertu było pojawienie się na scenie Titusa (Acid Drinkers) i jego wykonanie piosenki - wydawałoby się tak bardzo nie z jego bajki - „Narcyz". Było mocno, z przymrużeniem oka, po prostu fantastycznie. Wykonanie Titusa przekonało nieprzekonanych, że piosenki ŁEZ śpiewać każdy może. Następnie Titus i Sara brawurowo wykonali cover zespołu Motörhead „Ace of spades".

Zespołowi w większości utworów towarzyszył na scenie genialny Michał Jelonek, skrzypek uznany przez „Teraz Rock" za najlepszego polskiego instrumentalistę 2011 roku.

Wśród artystów pojawili się i tacy, którzy nie zaśpiewali, nie zagrali na żadnym instrumencie, za to rozbawili publiczność do ŁEZ. Mowa o przyjaciołach zespołu ŁZY - Kabarecie Młodych Panów.

Jako, że to Jubileusz, nie mogło zabraknąć ogromnego 40-kilogramowego tortu i oryginalnych prezentów (coś dla ciała i Ducha) w zgrabnych brązowych butelkach bliskich sercu, pamiątkowej „Łezki" i prawdziwego cukru wprost od przyjaciół z Werbkowic. Było dużo muzyki, śmiechu i dobrej zabawy, a zespól ŁZY z nową wokalistką udowodnił, że mają się świetnie.

Fani, którzy nie dotarli na koncert, mieli okazję do spotkania z zespołem następnego dnia w Centrum Handlowym Wola Park w Warszawie. Były pamiątkowe zdjęcia, autografy, opowieści o tym co było i o tym, co będzie w najbliższej przyszłości.