Przedszkolak nie musi być raciborzaninem
Dlaczego dziecko mieszkające na wsi nie ma szans na dostanie się do raciborskich przedszkoli? Czujemy się dyskryminowani przez pana prezydenta (...) dzieci z okolicznych wiosek są traktowane w ten sposób gorzej niż dzieci z miasta - napisała do nas czytelniczka.
Zwróciliśmy się do prezydenta miasta o odpowiedź na pytanie czy w przedszkolach samorządowych mogą przebywać tylko mieszkańcy Raciborza? Mirosław Lenk poinformował nas, że Miasto Racibórz zaspokaja zbiorowe potrzeby jego mieszkańców m.in. z zakresu edukacji publicznej (tzw. zadanie własne gminy). W bieżącym roku szkolnym w mieście do publicznych przedszkoli uczęszcza łącznie prawie 1550 dzieci, z tego ponad 20 wychowanków zamieszkałych jest poza Raciborzem.
- Z informacji, jakie posiadam, do tej pory, w przypadku posiadania wolnych miejsc w placówce, mimo, iż nie jest to zadanie własne gminy, żadnemu dziecku spoza Raciborza nie odmówiono przyjęcia do przedszkola. W naborze do przedszkoli na rok szkolny 2012/2013 przyjęcia dzieci spoza Raciborza odbywać się będą tak jak w latach poprzednich, czyli w naborze uzupełniającym - pinformował nas prezydent miasta.
Ludzie:
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.