Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

Tyle naprawdę zarabia się w mundurówkach

17.01.2012 07:00 | 10 komentarzy | e

Szeregowy pracownik straży pożarnej zarabia 1689 zł brutto miesięcznie, strażnik straży granicznej - 2000 zł. Podstawowe wynagrodzenie w służbie więziennej to 2382 zł brutto, czyli o 236 zł mniej niż pensja policjanta.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

To właśnie tym ostatnim oraz zarabiającym miesięcznie średnio 3050 zł brutto żołnierzom rząd obiecał około 300 zł podwyżki. Nic więc dziwnego, że pozostali mundurowi czują się oszukani i wychodzą ze swoimi postulatami na ulice.

Wszystkim równo, a nie gówno, Jak żyć panie premierze? oraz Złodzieje - to tylko niektóre hasła, jakie można było usłyszeć w minionym tygodniu pod adresem rządzących. Pracownicy straży pożarnej, straży granicznej i służby więziennej domagają się równego traktowania, a co za tym idzie - podwyżek, jakie decyzją rządu mają otrzymać policjanci i żołnierze od 1 lipca 2012 roku. Już teraz przedstawiciele pominiętych służb zarabiają mniej niż ich hojniej dotowani przez państwo koledzy.

Zarobki na najniższych, a zarazem najliczniej reprezentowanych stanowiskach we wszystkich służbach mundurowych są niższe niż średnia krajowa. Widać jednak sporą różnicę pomiędzy dochodami najlepiej wynagradzanej grupy, jaką są żołnierze, a pensjami funkcjonariuszy pozostałych służb.

Premier dzieli mundurowych


W ramach sprzeciwu wobec rozwarstwienia zarobków poszczególnych mundurowych funkcjonariusze straży granicznej przeprowadzili strajk włoski na lotnisku w Warszawie oraz na przejściach granicznych z Ukrainą w Dorohusku i w Medyce. Protest polegał na skrupulatnej kontroli podróżnych.

- To wyraz naszego gniewu i sprzeciwu wobec zupełnie dla nas niezrozumiałej decyzji rządu Donalda Tuska - tłumaczy Money.pl Mariusz Tyl, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Funkcjonariuszy Straży Granicznej. - Od czterech lat nasze pensje nie były rewaloryzowane, a tu nagle premier zapowiada podwyżki tylko dla policjantów i wojskowych. Nie wiem, jaki jest powód dzielenia mundurowych na lepszych i gorszych, zwłaszcza przed tak ważną imprezą jaką jest Euro 2012.

Wtóruje mu Krzysztof Hetman, szef Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Pożarnictwa. - Do końca lat 90. udało się nam wypracować z różnymi rządzącymi ekipami system waloryzacji płac w służbach mundurowych i traktowanie nas w miarę sprawiedliwie. Teraz, z niejasnych powodów, próbuje się z tym zerwać - tłumaczy w rozmowie Money.pl. - Nasze postulaty są jasne, chcemy usłyszeć podobną propozycję, jaką dostali policjanci i żołnierze.

Identyczne stanowisko prezentują w petycji przesłanej premierowi związkowcy z więziennictwa. - Nie będzie naszej biernej akceptacji dla działań, które wpływają na pogorszenie już i tak złej sytuacji wielu funkcjonariuszy w naszych formacjach - napisali. Oni też domagają się równego traktowania z wojskowymi i policjantami, którzy solidarnie popierają protest. Tym ostatnim obiecane podwyżki raczej się należą, bo szeregowy policjant zarabia miesięcznie 2618 zł brutto.

Jeszcze mniej dostają kursanci - 1578 zł brutto. Dzielnicowi i kontrolerzy ruchu drogowego otrzymują 3389 zł brutto, a policyjni detektywi mogą obecnie liczyć na dochody w wysokości 3699 złotych - wynika z wyliczeń Money.pl na podstawie danych firmy Sedlak&Sedlak.

Zatrudnionym w policji przysługują też dodatki stażowe, służbowe oraz dodatki za stopień. Policjantom przyznawana jest ponadto nagroda roczna w postaci trzynastej pensji oraz pakiet świadczeń socjalnych.

Warto iść do wojska

Żołnierze zarabiają najlepiej ze wszystkich funkcjonariuszy służb mundurowych, a szeregowy wojskowy może liczyć na uposażenie zasadnicze w wysokości 3050 zł brutto. Pensja podoficera to 3878 zł brutto, a starszy oficer zarabia już 6850 zł brutto. Dane te nie uwzględniają zarobków generałów, które sięgają nawet kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie.

Do uposażenia zasadniczego wojskowych dochodzi szereg dodatków i przywilejów. Są to gratyfikacje urlopowe, nagrody jubileuszowe, należności za podróże i przeniesienia, zasiłek na zagospodarowanie, dodatek motywacyjny, za długoletnią służbę oraz tak zwane trzynastki. Zawodowym żołnierzom, tak jak i pozostałym pracownikom służb mundurowych, przysługuje ponadto szereg przywilejów emerytalnych.

Najmniej ze wszystkich mundurowych zarabiają strażacy. Pensja szeregowego funkcjonariusza to zaledwie 1689 zł brutto. Podoficer zarabia 1932 zł, a oficer 2919 zł brutto. Zarobki na poszczególnych stanowiskach różnią się nieznacznie, w zależności od jednostki, w której pracuje strażak. Najlepiej zarabiają oficerowie w Komendzie Głównej Straży Pożarnej.

Niskie wynagrodzenie zasadnicze rekompensują strażakom różne bonusy. Dodatek za stopień to od 380 do 1080 zł do pensji, a dodatek służbowy wynosi 50 procent płacy zasadniczej powiększonej o dodatek za stopień - wynika z raportu Sedlak&Sedlak. Strażacy mogą też liczyć na dodatkowe gratyfikacje z tytułu miejsca pełnienia służby oraz szczególnych kwalifikacji funkcjonariusza.

Podobnie wygląda sytuacja w Straży Granicznej. - Szeregowy pracownik zarabia 2000 zł brutto - mówi Mariusz Tyl. Z kolei pensja młodszego inspektora służby więziennej to 2382 zł brutto. Rozpiętość wynagrodzeń, w zależności od stopnia akurat w tej formacji jest niewielka. Najgorzej wynagradzani młodsi inspektorzy zarabiają o 1372 zł mniej, niż doświadczeni specjaliści i starsi kontrolerzy.

Funkcjonariuszom służby więziennej przysługują trzy rodzaje dodatków: za stopień, wysługę lat oraz regulowany uznaniowo dodatek służbowy. Po 2 latach pracy pensje rosną o 5 procent dotychczasowego wynagrodzenia, po 10 latach służby o 15 procent. Z kolei dodatek za stopień to od 950 zł brutto (podporucznik) do 1688 zł brutto dodatku do pensji dla generała.

Gorączkowe szukanie pieniędzy

Związkowcy zapowiadają, że jeśli ich działania nie przyniosą oczekiwanego efektu, zapadną decyzje o dalszych formach protestu. Na 18 stycznia w MSW zaplanowane jest spotkanie w sprawie podwyżek ze związkowcami służb mundurowych.

- Nieoficjalnie dowiedziałem się, że w resorcie trwa gorączkowe szukanie pieniędzy na podwyżki, ale czy to prawda przekonamy się na spotkaniu z ministrem - mówi Mariusz Tyl ze Straży Granicznej. Do tego czasu, ani on, ani przedstawiciele innych protestujących mundurowych nie chcą mówić, w jaki sposób zaostrzą swoje protesty.

Także Ministerstwo Spraw Wewnętrznych radzi poczekać do 18 stycznia, na oficjalne stanowisko Jacka Cichockiego. Wówczas to minister przedstawi związkom zawodowym wyniki przeprowadzonej analizy - usłyszeliśmy w MSW. Nie należy jednak spodziewać się przełomu, bo już 11 stycznia szef resortu mówił, że pierwsze wnioski nie są bardzo obiecujące.

(źródło: Money.pl)