Sprawdzili jak żyje staruszka
Funkcjonariusze straży miejskiej z Rybnika interweniowali w sprawie starszej, schorowanej osoby, która przebywając pod opieką bratanka miała być zaniedbywana.
- Zatelefonowała do nas mieszkanka dzielnicy, która poprosiła o udzielenie pomocy kobiecie. Z relacji zgłaszającej wynika, że opiekun starszej osoby, która całymi dniami leży w łóżku, nadużywa alkoholu i nie dba o swoją podopieczną. W budynku ma być zimno, ponieważ kobieta sama nie jest w stanie rozpalić ognia w piecu - informuje Dawid Błatoń, rzecznik SM Rybnik. Strażnicy, którzy udali się we wskazane przez zgłaszającą miejsce, skontaktowali się z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej. Kobieta znajduje się pod stałą opieką placówki. W przeprowadzonej rozmowie z bratankiem, strażnicy nakazali ogrzać mieszkanie i zapowiedzieli powtórną kontrolę.
Komentarze
4 komentarze
najlepiej zwalić wszystko na MOPS
szkoda,że w tej sprawie nie ma wypowiedzi pracowników MOPS, wyglada na to,że dopiero strażnicy nakazali ogrzać mieszkanie a nie pracownicy MOPS,czyzby te służby ,mam na mysli MOPS zaniedbywały swoich podopiecznych?
o gdzie w tym wszystkim jest rodzina i MOPS
tak poza tematem, zobaczcie na ten teren zabudowany, o którym informuje znak. Pełno chatek, przedszkoli, osiedli, ale chyba krasnali. Najbliższe zabudowania znajdują się w odległości około 400metrów od tego znaku. Nie ma to jak sposoby oznakowania dróg w Polsce.....