Makumby w Makowie, bo rolników się wykorzystuje
W korowodzie dożynkowym jechał tir z koroną oraz znany hodowca arabów na 25 koniach, ale tym razem mechanicznych.
Skąd Murzynki we wsi? - Bo rolnik jest jak Murzyn, teraz każdy go tylko wykorzystuje - stwierdził miejscowy gospodarz Rafał Lesznik, którego małżonka namówiła dziewczęta z OSP by pomalowały się całe na czarno. - Miałyśmy być początkowo niemowlakami, z dużymi pampersami. Ale wyszło, że zostaniemy Makumbami - śmiały się strażaczki.
Żniwa w Makowie były trudne wskutek deszczowej pogody. - Ale na plony nie narzekamy, choć z ich jakością mogłoby być lepiej - mówił Lesznik. Jego słowa potwierdził jeden z większych tu rolników Gerard Broda. - Nerwowe były te żniwa. Przez brzydką pogodę przeciągnęły się w czasie - powiedział producent mleka.
Józef Wawrzynek, hodowca koni krwi arabskiej, zamienił rumaka na 25 koni mechanicznych traktorka deutz z 1962 roku. - Moje ogiery pojechały na zawody do Czechowic - tłumaczył. Małżonka Edyta z synową Sylwią jechały w korowodzie na rowerach.
Ludzie:
Leonard Malcharczyk
Radny Powiatu Raciborskiego.
Komentarze
7 komentarzy
Tak na marginesie to pan Lesznik płaci podatek dochodowy bo oprócz pracy na roli pracuje jeszcze zawodowo, więc skoro nie wiesz nie pisz głupot!!!
Jak się nie podoba na roli to do roboty w fabryce albo na budowie. Tam będziecie cienko piszczeć, nie jak murzyni tylko jak chińczyki!
:))) :)))))))
fajnie fajnie heh
Ten wykorzystywany rolnik nia musi płacic podatku dochodowego, a składki płaci w krusie kwartalnie mniej, niz bezrobotny na zasiłku miesięcznie
Ewka świetnie Ci w tym kolorze ...
Ale ci tyn Cylinder pasuje.Pozdrowiom S.K.