Wzorowa para poznała się w PKS

Recepta na długi i szczęśliwy związek według małżonków z Raciborza jest prosta. - Zgoda buduje, niezgoda rujnuje - twierdzi pani Maria pochodząca z Długomiłowic. Wybrała Józefa na męża, bo "był konkretny". - Wpadła mi w oko, a chciałem prowadzić już samodzielne życie - mówi mężczyzna wychowany w Miedoni. Poznali się pracując w PKS, on był tam 25 lat kierowcą, ona konduktorem. - Podczas przerw jadaliśmy w stołówce zakładowej obiady. On zafundował mi posiłek i tak się zaczęło. O moją rękę starał się półtora roku - wspomina jubilatka. Ślub cywilny wzięli 19 sierpnia 1956 roku, kościelny dzień później. Dochowali się dwojga dzieci - Renaty i Krystiana, trojga wnucząt i trojga prawnucząt.

Prezydent Raciborza Mirosław Lenk i kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Katarzyna Kalus odwiedzili dziś świętującą parę. Pradziadkom towarzyszyła 10-latka Patrycja. Od urzędników Kollarowie otrzymali list gratulacyjny, bukiet kwiatów i kołdrę z owczej wełny z godłem miasta.