Adam Hajduk nie będzie naśladował wiceministra Zdziebły
- Polityk powinien przekonać wyborcę dorobkiem nie obietnicami - komentuje on raciborską wizytę kontrkandydata w wyborach do senatu.
Ankieta
zobacz wszystkieCo dla wyborcy będzie ważne u kandydata na senatora?
Adam Zdziebło, którego w parlamencie jako swego reprezentanta widzi Platforma Obywatelska odwiedził w ubiegły piątek prezydenta miasta i zaproponował pomoc ministerialną przy miejskich inwestycjach. Kasa z Warszawy miałaby popłynąć na remont Drogi Krajowej nr 45, taki jaki wymarzył sobie Mirosław Lenk (bo aktualnie GDDKiA, zarządca drogi dokonuje tylko napraw bieżących) oraz na najważniejszą inwestycję tej kadencji - aquapark przy OSiR.
- To tylko rozmowy i deklaracje, że po wyborach będzie lepiej. Polityka nie powinna polegać na obietnicach. Wyborca powinien spojrzeć na dorobek kandydata, a nie plany - uważa Adam Hajduk, dla którego Zdziebło to rywal w wyborczym wyścigu o mandat senatora. Podkreśla, że do "niego nic nie ma, bo zna go z dobrej strony z czasów współpracy w ramach Subregionu".
Hajduk nie zamierza wzorem wiceministra rozwoju regionalnego udawać się do Żor, gdzie mieszka Zdziebło, by zabiegać o głosy tamtego elektoratu. Irytują go też pogłoski, że PO będzie namawiało starostę by odpuścił sobie start w wyborach. - To by oznaczało, że jedna partia ma monopol na władzę. Przeciw czemuś takiemu kandyduję, bo niby dlaczego tak ma być? Przeciw politykierstwu i niedotrzymanym obietnicom, którymi karmiono mnie jako samorządowca - podsumowuje Adam Hajduk.
Ludzie:
Adam Hajduk
inspektor ds. inwestycji w gminie Rudnik, były Starosta Raciborski
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Komentarze
19 komentarzy
hajduk nie musi się spotykac ..z wyborcami..oni maja go już dosyc..hajduk woli straszyc z bilbordów..
na razie to zbierają sie chmury
no własnie jak sie zbiorą.....
ale tutaj mamy przykład niewątpliwego sukcesu kandydata ,na skalę ogólnopolską,związany oczywiście z młodzieża,bo kandydat jako wiecznie klecząco rozmodlony wyznaje zasadę : "juz dzisiaj zależy od polskiej młodziezy następnych tysiąc lat"
oczywiscie "zalezy" ale tylko na pielgrzymce ..a na codzień jest jak jest..np tak :
http://www.youtube.com/watch?v=Jy5oCOOZM0A
to rozsławiło nasze miasto jeszcze bardziej niz białe skarpety frotte posła henia noszone do wyświechtanych spodni garniturowych koloru trudnego do okreslenia,ale zblizonego do granatowego(taki kolor spodnie te miały ,zanim poprzedni własciciel oddał je do kontenera z odzieżą używaną w rudach.)
jak się 20, 30 latkowie zbiorą to moze rozwalą ten układ
i przyszedł tadek i mieszkańcom,szczęscia i prawdy wskazał drogi ..i spożywamy w naszym mieście z drzewa poddaństwa kwaśny owoc..
.czy przyjdzie ktoś , tak prawy,że nie skłamie i układ ten mafijny wreszcie złamie?
jak ten postkomunista, emeryt jest szefem urzedu pracy, jak???
sukcesy Hajduka: nieudany remont zamku, niedokończona budowa basenu obok żwirowni, placek zwany rondem na Słowackiego i Matejki, wiernopoddańczość Wojnarowi, trzymanie emeryta Stefaniaka na stołku
RAcibórz to jeden wielki UKŁAD i TOWARZYTWO WZAJEMNEJ ADORACJI _ Nowoczesna, UM, OsiR UPracy Poseł Siedla. - ludzie obudzcie się Racibórz to juz wiocha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tadek ci wszystko wybaczy,smutek zamieni ci w śmiech,tadek tak pięknie tłumaczy,zdradę ,złodziejstwo i grzech.Jeśli go przeklniesz w rozpaczy,że jest okrutny i zły,tego spóldzielnia już nie wybaczy i zatruje ci nawet sny.
leć adaś ..leć...tylko patrz gdzie wylądujesz...bo możesz nie dostać spóldzielczego rozgrzeszenia,a wycofać się nie możesz ..za pózno,tadek odpalił kampanię.koniec kropka.
niech pokaza swoje portfele przed wyborami,o ile nic nie maja do ukrycia.ja politykom juz nie wierze.
Jeśli Raciborzanie śmieją się ze swojego Starosty, to może lepeij niech nie jedzie do Żor - rozstrzelają go śmiechem.
obietnice przedwyborcze mnie juz nie interesuja.kandydat powinien miec juz swoja pozycje,pieniadze.piastowanie funkcji senatora,posla powinno byc spoleczne.jedynie jego nazwisko powinno byc zapisane w ksiegach,ze taka osoba byla.powinno byc tak jak w usa.u nas jest odwronie;obiecanki,pozniej liczy sie tylko kasa,przywileje,oczywiscie dla siebie,znajomych,rodziny.mina nastepne cztery lata,i powtorka obietnic.bo ciezko sie roztac z calkiem niezla kasa.
@ON - bo rząd forsy nie dał jak sie dostaje to łatwo być dobrym, jak nie to już trudniej starać się o dotatcje z województwa czy Unii Europejskiej za dużo pisania:)
Dodatkowym osiągnięciem jest to że nie oddał nam naszych pieniędzy za KARTY POJAZDU - jak to zrobili inni starości powiatowi (zachowanie złodziejskie)
Z jakiego ugrupowania będzie startować- kandydowanie to kosztowna sprawa.
Starosta żadnej drogi w Żorach nie zbuduje ani nie wyremontuje - więc nie ma i tak po co tam jechać. Niech lepiej zadba o drogi w naszym powiecie. Do końca kadencji jeszcze może coś zrobić - dajmy więc mu szansę na 'kolejne osiągnięcia" nie głosując za jego wyborem do senatu
sukcesy Hajduka: nieudany remont zamku, niedokończona budowa basenu obok żwirowni, placek zwany rondem na Słowackiego i Matejki, wiernopoddańczość Wojnarowi, trzymanie emeryta Stefaniaka na stołku
Dokładnie czynił to samo -" obiecanki cacanki a głupiemu radość". Teraz zwalać na rząd najwygodniej- szkoda słów.
No właśnie, może by go jakiś dziennikarz zapytał co sam uważa za swoje największe (lub jakiekolwiek) osiągnięcia?
tak czy inaczej pan starosta będzie miał problem z wykazaniem sie powaznymi osiągnięciami...