Do skradzionego roweru przykleił telefon
Ukradł chłopcu drogi rower. Jeszcze tego samego dnia został zatrzymany, do czego przyczynił się ojciec chłopca. Wodzisławska policja informuje o sprawie z weekendu i apeluje, by nigdy nie zostawiać swoich rowerów bez jakichkolwiek zabezpieczeń.
Rower wart 6000 złotych został skradziony sprzed sklepu spożywczego na os. XXX-lecia w Wodzisławiu w minioną sobotę. Chłopiec zostawił swój jednoślad tylko na chwilę, jednak dla złodzieja to wystarczająca ilość czasu. Sprawa kradzieży natychmiast została zgłoszona na policję.
Na poszukiwania roweru ruszył również ojciec chłopca, jak się okazało, z sukcesem. Znalazł porzucony pojazd w rejonie dworca kolejowego, gdzie skierowano patrol dzielnicowych. Jak się okazało, do ramy roweru przyczepiony był, za pomocą czerwonej taśmy, telefon komórkowy, który miał służyć za przednią lampkę.
Po chwili na miejscu pojawił się mężczyzna, który wg relacji świadków był wcześniej widziany przy skradzionym rowerze. On sam twierdził, że szuka tylko swojego telefonu. Funkcjonariusze postanowili go wylegitymować. Sprawdzili również jego plecak, w którym znaleźli czerwoną taśmę. Telefon przymocowany do roweru okazał się własnością mężczyzny.
34-letni obywatel Czech został zatrzymany w związku z podejrzeniem kradzieży roweru. Usłyszał już zarzut, grozi mu kara więzienia - od 3 miesięcy do pięciu lat.
Policja przypomina, by zawsze zabezpieczać swój rower, nawet jeśli zostawiamy go tylko na chwilę.