Obostrzenia epidemiczne w autobusach
Z powodu ogłoszenia strefy żółtej zagrożenia epidemicznego w całym kraju w autobusach może znajdować się mniej ludzi. To obostrzenia obowiązuje także w naszym mieście.
W autobusie komunikacji miejskiej może przebywać tyle osób, ile wynosi 100% miejsc siedzących albo 50% wszystkich miejsc w autobusie. Mówimy więc o maksymalnie 45 osobach w standardowym pojeździe, przy zachowaniu zasady - co drugie miejsce siedzące wolne.
- Przypominamy, że obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa, nie tylko w autobusach, ale i w innych miejscach publicznych. Od 10 października nie wystarczy już zwykła wymówka. Osoba bez maseczki jest zobowiązana okazać zaświadczenie lekarskie wskazujące na przeciwwskazania. Od sierpnia trwają kontrole, podczas których kierowców autobusów i pracowników MZK wspierają funkcjonariusze policji. Za brak maseczki grozi mandat 500 zł – informuje MZK
Przypomnijmy, że nadal obowiązuje zasada wchodzenia do autobusu przednimi drzwiami, która od miesiąca obowiązuje w MZK. Co ważne, nie należy zatrzymywać się w przejściu, aby nie naruszać strefy bezpieczeństwa kierowców.
Komentarze
11 komentarzy
@LG
"autobusy wypchane po brzegi"
Ty chyba żyjesz w jakimś Matrixie. Weź się babo/chłopie ogarnij. Nikt tymi pożal się Boże autobusami nie jeździ.
Autobus kopalniany z Jastrzebia na Bzie codziennie przepełniony oprócz pierwszej zmiany bo tam jezdza dwa trzy a na pozostałych zmianach jeden ze wzgledow oszczednosciowych tzn wszystkie miejsca siedzace zajete i mnóstwo osób stoi !
Grypa Grypa Grypa
Kapusie donosiciele szpicle jak za komuny i okupacji.
Głupoty piszecie. Nikt nie sprawdza, ile osób jeździ autobusami, a kierowcy wpuszczają, nie tylko przednimi drzwiami. Skontrolujcie lepiej na żywo, a nie z zza biurka zamieszczacie niepotwierdzone informacje.
Autobus S-14 godzina 5-15 ze Zdroju do KWK Borynia,tam to jezdzi dziennie chyba z 60 osób hehe
Gość wyobraź sobie że z komunikacji miejskiej korzysta wiele osób!!! Natomiast fakt że w autobusach może być tylko kilkanaście osób w opcji małej częstotliwości kursowania w obrzeżach miasta to niestety olbrzymie utrudnienie. Jeśli nie wejdę do danego autobusu a następny za godzinę to co w tym momencie??
Tak jak przedmówcy piszą (Gość z 7:26 oraz Jacek). Ilość pasażerów nie jest kontrolowana w żaden możliwy do zrealizowania sposób, autobusy wypchane po brzegi, wejście wszystkimi drzwiami, a czasami wręcz pierwszych nawet się nie otwiera mimo, że stoi przed nimi pasażer. MZK niby zapewnia o upominaniu przewoźników, ale efektu jak nie było tak nie ma.
Zaczyna się prawdziwy test solidarności i dojrzałości naszego społeczeństwa. Czy stało się społeczeństwem obywatelskim? Czy jest zdolne porzucić własny egoizm i wygodę na rzecz dobra drugiego człowieka?
KTO, powtarzam bo nie będę się powtarzał, KTO w tej upadającej osadzie górniczej korzysta z autobusów? NIKT.
W autobusach nie ma reżimu sanitarnego autobusy jeżdżą przepełnione a kierowcy wpuszczają wszystkimi drzwiami a nie tylko przednimi
A kto liczy czy w autobusie jest nie więcej jak 45 osób ? Bo chyba nie kierowca , musiałby na łeb upaść żeby na każdym przystanku miał liczyć ile jest obecnie ludzi w autobusie a karany będzie właśnie kierowca.Co za bzdura.