Bez maseczki w autobusie. Nie pojedziesz
Mieszkańcy korzystający z komunikacji miejskiej skarzą się, że część pasażerów nagminnie nie ma maseczek w autobusach. Teraz ma to się zmienić. MZK będzie pilnowało tego wymogu.
W autobusach komunikacji miejskiej nadal obowiązuje nakaz noszenia maseczek i zachowanie odstępu między osobami, minimum 1,5 metra. Niestety, Nierzadko zdarza się, że ludzie ignorują ten obowiązek. MZK wprowadza mechanizmy mające to egzekwować.
- Od najbliższej soboty, wejście do autobusu będzie możliwe tylko przednimi drzwiami, tak aby kierowca mógł skontrolować, czy pasażer stosuje się do nakazów sanitarnych. Zasada „pierwszych drzwi” nie obowiązuje osób niepełnosprawnych, starszych mających problemy z poruszaniem się oraz rodziców z dziećmi w wózkach. Nowe regulacje mogą być także sposobem na gapowiczów. Ich identyfikacja będzie łatwiejsza - informuje MZK.
Wszyscy, którzy złamią Regulamin przewozu osób i bagaży poprzez brak maseczki, wulgarne zachowywanie się, hałasowanie, a nawet nieprzestrzeganie zasad higieny osobistej, mogą zostać wyproszeni przez kierowcę, lub kontrolera z autobusu. Jeśli to nie będzie skutkowało, zostanie wezwana policja. W trudnych sytuacjach kierowca może zmienić trasę i podjechać pod Komendę Miejską Policji, wówczas kłopotliwy pasażer ponosi koszty takiej przymusowej podróży.
Zmiany w regulaminie zaakceptowały wszystkie gminy członkowskie MZK. Dokument wchodzi w życie w dniu 1 sierpnia.
Komentarze
24 komentarze
100% racji, a potem będzie wycie...
"Ze względu na stan zdrowia nie mogą zakładać, maseczki" , no ludzie trzymajcie mnie, mam alergię i jakoś daje radę, kuzyn z astmą również, nie bądźcie śmieszni.
do N 29.07.2020 roku o godz 9:22
To chyba wyraźnie napisałem powinien być zmieniony Przepisy . I w tym przepisie powinno być zmiana że te osoby które już na prawdę na stan zdrowia nie mogą zakładać maseczki. To wyżej wymienione osoby musieli by się udać do Lekarza Rodzinnego lub Specjalisty i j jak by wymagał tego przepisy to by już Lekarz musiał wydać takie zaświadczenie na prośbę danej osoby. I po wystawieniu tego zaświadczenia z zwolnienia z nie zasłania nos i ust. I z takim zaświadczeniem powi te osoby udać się np do Urzędu Miasta lub np Straży Miejskiej i tam na tej podstawie była by wy robiona dyskretna z zdjęciem
I oraz zmiany też że do sprawdzenia tej dyskretni która zwalnia z zasłaniania nos i ust mogli by sprawdzać. Sluzby jak Straż Miejska i Policja lub inne służby oraz następnie też kierowcy autobusów. , kierowcy Taxi. Kasjerka w Sklepach lub pracownik ochrony danego sklepu.
I te osoby co by mieli te dyskietki które zwalniają z zakrywania nos i ust byli by tylko zwolnieni w Autobusie jak jest 6 osób w danym autobusie oraz w sklepach
A co chodzi o inne Miejsca jak Urzędy. Kościoły tam by ich z tego obowiązeku by nie byli by zwilnowni i w nich Miejscach by musieli zakrywać nos i usta maseczka
Napewno na śląską wjedzie autobusem xDDDD powodzenia
Gość 28.07.2020 12:01- głupoty zaczytane w internecie wypisujesz. Poza tym prawda jest taka, że właśnie osoby chorujące na astmę itp choroby zakładają maseczki w obawie o swoje zdrowie. Nie zakładają ich tylko osoby zdrowe, tylko dla tego aby przycwaniakować i wywołać zamieszanie. Ot taki polski sport...
"W trudnych sytuacjach kierowca może zmienić trasę i podjechać pod Komendę Miejską Policji"
Kierowca nic nie może. Kierowca jest traktowany jak szmaciarz. Ma jeździć i wykonywać kursy żeby pani Bożenka dostała wysoką premię.
Jaka jesteś niedouczona i ograniczona. Żaden lekarz nie wystawi zaświadczenia bo nie musi tego robić a żaden policjant czy inny typ nie ma prawa tego zadać tak stanowi prawo. Jak czujesz się dobrze w masce to zaluz i dwie a na to kaganiec od innych osób się trzymaj z daleka. Przez takich jak ty to państwo jest jakie jest a nasze miasto zamienia się w wiochę.
Pozdrawiam 2 myślące młode dziewczyny, co jechały bez kagańca (czytaj maseczki). Oby takich myślących osób było więcej
Przy wsiadaniu założą, a jak wsiądą - to zdejmą. I tyle w temacie...
Ja znam osoby które chorują na Astmę i Alergie Ale zawsze zakładają maszeczki dla swojego bezpieczeństwa idzi to wytrwać a chyba zdrowie ważniejsze
Powinno być zmieniany przepis
Jak ktoś już na naprawdę kłopoty zdrowie i nie może założyć maseczka . To każda osoba wymieniona powina udać się do swojego lekarza Rodzinnego i ten lekarz by wystawił zaświadczenie i z tym zaświadczeniem powinno te osoby zgłosić się np do Straży Miejskiej czy do Urzędu Miasta w celu wyrobienia dyskietki ze zdjęciem
I dopiero kto by miał taką wyrobienia dyskietke był by zwolniony z obowiązku zasłaniania nos i ust w komunikacji i w sklepach i w Galeriach handlowych tylko a już w innych Miejscach to by musiał mieć założona maseczke zgodnie z przepisami
Gość na przystanku pali faje za faja a w autobusie ma problem założyć maseczke bo ma problem z oddychaniem...... karać i tyle
Dziś ok godz 18 w autobus z Rybnika przypominał saunę. Zamknięte okna, klimatyzacji brak ,pasażerów więcej niż przewidują przepisy i oczywiście większość bez maseczki co nie dziwi. Może firma pochyli się nad poprawą jakości podróży zamiast szczuć kierowcami i utyskiwać na brak wpływów z biletów.
Chce koronę ze skutkiem natychmiastowym.
Jak ktoś chce jeździć bez maseczki to jak najbardziej, niech jeździ swoją furą, rowerem lub hulajnogą elektryczną
Pic na wodę,wejdzie ktoś pierwszymi drzwiami bez maseczki i powie że ma astmę i co wtedy kierowca zrobi??Nie wpuści go?
Proponuję jeszcze żeby każdy wsiadający przy wejściu ściągał maskę, żeby kierowca mógł sprawdzić zdjęcie na bilecie imiennym
Chore ...
Nie mają prawa odmówić jazdy autobusem Taj samo jak kasjerka musi obsłużyć bez maseczki klientów.
Niestety jest to głupota wprowadzając takie zmiany w PL. Kierowca to nie policjant i jeszcze setki pasazerow bedzie sie przemieszczac dziennie obok kierowcy . . .
Szanowni Państwo,
zapewniam, że jako kierowca autobusu miejskiego w Jastrzębiu-Zdroju, żadnej osoby bez "kagańca" (czyt. maseczki) NIE wyproszę. Pomijając już fakt, że nie wierzę w żadnego wirusa, to jest to nie moralne aby osoba wsiadająca do autobusu, w którym jest 40-50 stopni ciepła, jeszcze musiał kazać tej osobie założyć na twarz "kaganiec" (przepraszam - maseczkę). Dlatego informuję, że możecie bez problemu wsiadać NIE TYLKO pierwszymi drzwiami bez "kagańca" (zapomniałem się - maseczki), ale również pozostałymi - drugimi i trzecimi drzwiami. Ponadto informuję, że NIE BĘDĘ sprawdzał żadnej osoby, czy ma bilet, czy należy się ulgowy czy normalny, aby okazała ta osoba dokument tożsamości potwierdzający wiek itp., ponieważ jestem kierowcą, kierowca nie sprawdza dowodów ani biletów, od tego jest kontroler biletów MZK.
W związku z powyższym, proszę się nie martwić o dojazd do pracy, zakupy, parku, basenu itp.
Z pozdrowieniami,
Kierowca linii MZK
Niestety ludzie nie myślą, więc trzeba myśleć za nich. Jakby zachowywali się zgodnie z wymogami to nie trzeba było tego regulować odgórnie i narzucać takich rozwiązań.
Najważniejsze że na basenie nie muszę mieć maseczki prycham i kicham na wszystkich dookoła
Wszystko ok, tylko niech zaczną od siebie. Pani kontroler biletów , która twierdzi że jest badana i ją maseczka nie obowiązuje to jakieś kpiny. No i co z tymi którzy z powodów zdrowotnych nie mogą nosić maseczek? Przecież rozporządzenie im to gwarantuje.
A więc najpierw wszyscy będą wysiadać przednimi drzwiami następnie będą wsiadać przednimi drzwiami w tym jeden będzie kupował bilet u kierowcy i zamiast odjazd o 10:15 autobus pojedzie o 10:23 a dojedzie do celu z godzinnym opóżnieniem