Konsekwencje zadłużenia. Co ze świadczeniem wychowawczym, czyli 500+ a komornik
W życiu nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. Wiedza o tym, że należy podjąć aktywne działania, by ocalić świadczenia z 500+ przed przejęciem przez komornika nie jest powszechna. Zapraszamy do lektury.
Autorem tekstu jest redakcja Spiralazadluzenia.pl – serwis informacyjny o upadłości konsumenckiej.
Stan niewypłacalności
Historii takich, jak ta jest dużo. Często dzieją się na naszych oczach, tuż obok. Wiele osób zadaje sobie pytanie, co może zająć komornik, a czego nie ma prawa ruszyć? Jak sytuacja wygląda od strony prawnej? Czy dłużniczka ma się czego obawiać?
- Rok temu straciłam męża. Zostałam sama z trójką dzieci i pensją kasjerki w markecie. Choć miałam dopiero 40 lat, życie dało mi się we znaki. Zupełnie niespodziewanie zostałam sama i musiałam stawić czoła wielu problemom. W kłopoty finansowe wpadłam dość szybko: opłaty na dom, wychowanie trójki dzieci, ich rosnące potrzeby, a potem jeszcze mój wypadek. Niby nic groźnego, ot złamanie w kolanie. Niestety, na długo zostałam wysłana na zwolnienie, a rehabilitacja okazał się dość kosztowna. Skąd miałam brać pieniądze na to wszystko?!
- Zaczęłam korzystać z ofert parabanków, instytucji pożyczkowych, które chętnie dawały, a to 500, a to 300 zł, tyle, żeby starczyło na jakieś bieżące wydatki. Wkrótce jednak przekonałam się, że takie pożyczki wpędzają mnie w pętlę długów. Nagle, nie wiedziałam za co płacić najpierw, za leczenie, za mieszkanie, czy też oddawać pożyczone pieniądze? Długo nie musiałam czekać na kolejne nieszczęście. Stałam się niewypłacalna, nie miałam za co żyć. Długi rosły, ja malałam w sobie. Wpadłam w depresję, nie wychodziłam z domu. Byłam jak zaszczute zwierzę. Wkrótce pojawił się komornik. Zajął to, co miałam. Zaczęłam się martwić, co z świadczeniem socjalnym, jakie otrzymuję na dwójkę maluchów. Nie miałam pojęcia, czy ma prawo zabrać także i to. Postanowiłam skorzystać z bezpłatnej porady prawniczej.
Wolne od zajęć
W sierpniu 2016 roku wprowadzono zmiany w Kodeksie postępowania cywilnego (dalej: k.p.c.), które wyłączyły świadczenia wychowawcze z egzekucji komorniczej na rachunku bankowym. Niestety nie dzieje się to automatycznie, co oznacza, że sam zainteresowany musi postarać się, aby „ocalić” 500+ od zajęcia komorniczego. Dlaczego? Istnieje górna granica kwoty, którą komornik musi zostawić na koncie, jednak nie ma on wiedzy, czy w skład tej kwoty wchodzi świadczenie 500+. Zatem, aby komornik pozostawił nietknięte to oraz inne świadczenia, dłużnik musi złożyć stosowny wniosek, czyli poinformować komornika o rodzaju wpływów na konto.
Wniosek do komornika
Stosowne pismo powinno zawierać informacje, jakiego rodzaju świadczenie wpływa na konto i w jakiej wysokości. Czasem wystarczy wyciąg z rachunku bankowego, gdzie w tytule znajduje się nazwa organu wypłacającego konkretną kwotę, czasem niezbędne może okazać się zaświadczenie z instytucji przyznającej świadczenie.
Jakich świadczeń komornik nie zajmie?
Artykuł 833 k.p.c. mówi o świadczeniach, które pozostają wolne od zajęć. Wśród nich znalazły się świadczenia rodzinne, alimenty, dodatki rodzinne, świadczenia z pomocy społecznej, wychowawcze, pielęgnacyjne, dla sierot, integracyjne czy porodowe. Warto poznać dokładnie przepisy, które regulują kwestie komorniczych zajęć.
Dodatkowa ochrona
Eksperci podpowiadają, że dobrym rozwiązaniem jest założenie specjalnego konta socjalnego, na które wpływać będzie kwota np.: 500+. Takie, nazywane bywa często „kontem antykomorniczym”. Na takie konto mogą wpływać wszelkie świadczenia, które nie ulegają zajęciu. Jednak nadal ważne jest poinformowanie komornika, że właśnie takie konto posiadamy. W ten sposób unikniemy niepotrzebnego zamieszania i kłopotów. Będziemy mieć pewność, że kwoty wpływające tam są całkowicie bezpieczne, pod warunkiem, że konto rzeczywiście służy tylko temu- wpływom kwot ze świadczeń wolnych od komorniczych zajęć.
Materiał partnera