Oszust sklepowy wpadł w ręce policji
Oszukiwał w sklepie zamieniając ceny towarów. Jego łupem padły rośliny doniczkowe w jednym z marketów. Mężczynie grozi teraz do 8 lat więzienia, ponieważ dopuścił się oszustwa.
W środę mundurowi z Jastrzębia zostali wezwani na interwencję do jednego z marketów. Na miejscu w rozmowie z ochroną obiektu uzyskali informację, iż został przez nich zatrzymany mieszkaniec naszego miasta, który kilkukrotnie zmienił cenówki z kodem kreskowym na doniczkach.
- Efektem jego postępowania było znaczne, bo kilkunastokrotne obniżenie wartości jednych z droższych kwiatów oferowanych do sprzedaży. Z relacji pracowników ochrony okazało się, że 61-letni jastrzębianin wielokrotnie w maju br. odwiedzał ich market. Jego sposób działania za każdym razem przebiegał bardzo podobnie. Mężczyzna wchodził na sklep i udawał się na dział „ogród”. Tam wybierał drogie rośliny, sprawdzał ich ceny przy czytnikach, a następnie znając ich cenę odkładał z powrotem na miejsce. Po chwili wracał do kwiatów i zamieniał cenówki na te, które pochodziły z kwiatów znacznie tańszych. Po przeklejeniu kodów kreskowych opuszczał sklep. Do sklepu wracał następnego dnia, podchodził do tych samych kwiatów i ponownie sprawdzał ich cenę na czytniku upewniając się, że nadal jest na doniczce ta cena, którą podmienił. Kiedy ten fakt potwierdził, dobierał inne tanie rośliny i udawał się do kasy, gdzie po zapłaceniu za kwiaty wychodził jak każdy klient – informuje Komenda Miejska Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Według policji, pracownicy sklepu udowodnili mężczyźnie, co najmniej 3 takie zachowania na przestrzeni kilku dni. Udało się go zatrzymać na gorącym uczynku. Początkowo jastrzębianin stanowczo zaprzeczał, aby podobne zachowanie miało miejsce. Dopiero kiedy na miejsce przyjechała Policja, przyznał się wyjaśniając, że jest rencistą i nie stać go po prostu na drogie krzewy. Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Komentarze
5 komentarzy
Biedny emeryt 5 000 jak żyć? skoro wegla nie wyplacili
nas bardziej markety czy też same sklepikary oszukują !!!
A może pan wyszedł z założenia ze kradzione lepiej rosną, a swoją drogą jak kogoś nie stać to trudno nie kupuje To nie chleb można bez tego żyć .
Nie stać mnie - nie kupuję a jeśli mam ochotę kupić to zbieram aż będzie mnie stać.. Przyszła kryska na matyska.
A mógł normalnie jak normalny człowiek ukraść te kwiatki, to groziłby mu mniejszy wyrok, albo nawet nic, bo do 450zł to przecież nie kradzież tylko wykroczenie...