Krasickiego: Przyjechały 4 zastępy strażaków
W niedzielę na ulicy Krasickiego mieszkańcy poczuli, że z jednego z mieszkań ulatnia się dym. Na miejscu pojawiły się cztery zastępy straży pożarnej. Okazało się, że wszystkiemu winna jest potrawa.
Zdarzenie miało miejsce 17 maja w godzinach popołudniowych. Po przyjeździe strażaków okazało się, że dym spowodowany był zostawieniem gotującej się potrawy na kuchence, a będący w mieszkaniu mężczyzna zasnął. Nikomu nic się nie stało. Nie odnotowano również żadnych strat.
Komentarze
4 komentarze
Ciekawe jak długo można żyć w takiej głupocie?
Podaj adres, żeby strażacy nie reagowali na wezwania z tamtąd.
@Gość-dowiedz się jakie obowiązują procedury w takich przypadkach, to po pierwsze.
Po drugie-nie życzę Ci aby kiedykolwiek do Ciebie musiał jkechać choćby jeden strażak.
Gwarantuje Ci że zmądrzejesz(a może nie?).
Nie jestem i nie byłem strażakiem!.
ciekawe kiedy strażacy zaczną płacić za marnowanie pieniędzy podatników. Trudno było wysłać na miejsce pięciu strażaków i swoją skodę superb aby sprawdzić rzeczywiste zagrożenie? Zapomniałem , ze im więcej strażaków w akcji tym więcej osób otrzyma dodatek do emerytury za udział w niebezpiecznej akcji.
Hehe, dobre. Proponuję portalowi nakręcić film w stylu \"Trudne sprawy\". Pociągnijcie temat bardziej, w końcu lud tego oczekuje ;-)