Joanna Pytlik Primus: Chcemy aby nasza biblioteka dalej się rozwijała
Z dyrektorem Gminnej Biblioteki w Lubomi Joanną Pytlik Primus rozmawiamy o czytaniu, inicjatywach i planach na przyszłość.
Fryderyk Kamczyk Od niedawna jest pani dyrektorem gminnej biblioteki. Jak długo Pani działa w tym obszarze?
Joanna Pytlik Primus. Funkcję dyrektora pełnię od 1 marca 2022 roku. Od 2008 roku pracowałam jako bibliotekarz. Na początku w filii w Nieboczowach, przed likwidacją tej wsi, a później w Lubomi i Syryni. Mogę powiedzieć, że znam całe środowisko osób wypożyczających z naszej gminy. Znam ich potrzeby i dlatego łatwo mi do nich dotrzeć. Chciałabym również dotrzeć do osób, które z jakichś powodów nie korzystały jeszcze z naszych zasobów i zachęcić ich do czytania książek. Wiem, że jest to trudne szczególnie jeśli chodzi o młodzież, ale myślę że trzeba podejmować działania w tym obszarze.W dzisiejszych czasach w dobie internetu czytelnictwo ogólnie spada, ale bywają okresy, w których czytelników przybywa. Niestety okres covidowy wywarł bardzo negatywny wpływ. Musimy się odbudować po tej sytuacji, która dla każdej biblioteki była bardzo trudna. Jestem jednak dobrej myśli, duża część czytelników już wróciła do nas, a reszta z pewnością też tak zrobi.
Jakie działania odbywały się w bibliotece w ostatnich miesiącach?
Główne nasze działania są oczywiście związane z wypożyczaniem książek i promocją czytelnictwa. Pragniemy zachęcić mieszkańców do odwiedzania naszej biblioteki i korzystania ze zbiorów. To niezwykłe miejsce, w którym panuje ciekawy klimat. Współczesna biblioteka daleko jednak wykracza poza ramy wypożyczania książek. Spotkania, wystawy to również nasza działalność. Od kwietnia w naszej placówce dużo się działo. Z okazji Międzynarodowego Dnia Ksiązki oraz Dnia Bibliotekarza zorganizowaliśmy spotkania dla dzieci w przedszkolach i szkołach w Lubomi, Syryni i Nieboczowach. Jesteśmy w programie "Mała Książka-Wielki Człowiek" w ramach, którego dziecko zachęcane jest do czytania książek poprzez zbieranie naklejek na specjalne dyskietki.
Jest to bardzo fajny pomysł, który już wielu dzieciom przypadł do gustu, a lista laureatów akcji wciąż rośnie. Wiadomo, że każda forma na wzrost czytelnictwa jest dobra. Inicjatywa ta skierowana jest głównie dla dzieci przedszkolnych. Kiedy dziecko zbierze 10 naklejek to dostaje dyplom czytelnika i jakieś małe nagrody w miarę naszych możliwości. Chodzi o motywację dzieci, aby często odwiedzały bibliotekę, korzystały z naszych ciekawych zasobów, a jednocześnie pielęgnowały czytelnictwo. Tutaj duży wkład leży po stronie rodziców. Małe dziecko samo nie przyjdzie do nas. Akcja zatem jest możliwa do zrealizowania dzięki rodzicom i należą im się podziękowania.
Czy według Pani ta metoda zachęca do czytania?
Każda metoda jest warta uwagi. Myślę, że program, o którym mówimy zachęca do czytania. Zainteresowanie jest bardzo duże, właśnie dzięki promocji programu w przedszkolach, bibliotece, na naszej stronie facebooka i stronie internetowej. Wydaliśmy już dużo dyskietek i dyplomów, na stronie internetowej i facebooku umieszczane są informacje o laureatach. W akcję zaangażowane są wszystkie przedszkola naszej gminy.
W jaki jeszcze sposób będziecie próbować dotrzeć do czytelnika?
W maju zorganizowaliśmy też spotkanie autorskie z pisarzem w szkole. Było skierowane dla dzieci 4-5 klas. Poruszaliśmy tematy związane z nadmierną ilością godzin spędzonych przy komputerze. Odwiedziny u pierwszaków w szkole, gdzie mogłam dzięki uprzejmości nauczyciela poprowadzić lekcję, pt. „Mały czytelnik”. Czytaliśmy fragmenty lektur i wypełnialiśmy wspólnie z uczniami metryczki do lektury. To kolejna ważna inicjatywa. Dzieci dowiedziały się dużo informacji o naszej bibliotece, jej funkcjonowaniu i zbiorach. Z okazji Dnia Dziecka przygotowaliśmy dla każdego przedszkola naszej gminy spotkanie pt. „Bajkowy Świat Disneya”, każdą grupę odwiedziły maskotki Disneya, zainicjowaliśmy wspólne zabawy z Myszką Minnie i Mickey, rozdaliśmy cukierki i zachęcaliśmy do czytania. Wszyscy byliśmy bardzo zadowoloni. Dzieci z Nieboczów wykonały prace, które zostały zaprezentowane na wystawie zorganizowanej w naszej bibliotece. Mieliśmy też wystawę rękodzieła z kordonki i włóczki pani Eli Bajer z Syryni, która haftuje różne ciekawe rzeczy. Staramy się również promować nasza placówkę w mediach społecznościowych, jest to bardzo ważne, pozwala dotrzeć do dużej ilości osób. Wszystko co się dzieje, zamieszczamy na stronie internetowej gdzie można znaleźć wiele ciekawych i aktualnych informacji. Jesteśmy bardzo wdzięczni, że w tych wszystkich działaniach możemy liczyć na wsparcie finansowe Wójta Gminy Lubomia.
Współpracujecie też z innymi instytuacjami i szkołami?
Oczywiście, współpracujemy z instytucjami edukacyjnymi działającymi na terenie gminy. Jesteśmy też otwarci na wszystkie organizacje i stowarzyszenia. Prowadzimy też akcję pt.Wspólne czytanie z GOKSiRem. Działamy razem i jesteśmy w jednym budynku więc nasza współpraca jest naturalna. Organizowane są wspólne warsztaty cotygodniowe. Przed tymi warsztatami dzieci mają okazję przyjść do biblioteki i wspólnie poczytać, mają do dyspozycji gry planszowe oraz inne formy spędzania wolnego czasu. Ostatnio tematem były bezpieczne wakacje, w związku z tym można było wykorzystać książeczkę, którą przyniósł sam Pan dzielnicowy. Robimy również sałatki owocowe i wiele innych ciekawych rzeczy, wszystko w oparciu o temat książki, którą czytamy.
Wszystkie te akcje są skierowane do dzieci, a czym chcecie zachęcić dorosłych?
Jest w planach uruchomienie dyskusyjnego klubu książki. Akcja zostanie skierowana do dojrzałych pań i panów. Takie spotkania organizowane byłyby raz w miesiącu.Tematyka dotyczyłaby książek. Chcemy być blisko każdego mieszkańca. W Lubomi mamy ponad 400 czytelników, w Syryni ok 100. Wiele osób regularnie wypożycza książki, zdajemy sobie sprawę, że musimy pielęgnować to środowisko, korzystamy z ich uwag, wskazówek i pomysłów.
Co czytają mieszkańcy Lubomi?
Kobiety, głównie literaturę piękną polską i obcą. Ostatnio prym wiedzie literatura polska (obyczaje i kryminały), dużą popularnością cieszą się również sagi historyczne, czy romanse. Natomiast mężczyźni wolą nieco cięższą tematykę jak kryminały, sensacje i thrillery.
Jakie plany na przyszłość?
Chcemy aby nasza biblioteka dalej się rozwijała. Każda biblioteka działa w innym środowisku. Podobnie jest tutaj. Musimy brać pod uwagę specyfikę gminy, miejscowości itd. Chcemy dalej współpracować ze szkołami i organizacjami tak jak to czyniliśmy dotychczas, pragniemy poprzez różne działania promować czytelnictwo i rozwijać skrzydła.