110 lat temu zatonął Titanic. Pisały o tym "Nowiny Raciborskie"
- W New Yorku panuje wielkie oburzenie na to, że początkowo podawano, iż wszyscy pasażerowie są uratowani - czytamy w Nowinach sprzed 110 lat.
Wielkie nieszczęście na morzu
Olbrzymi parowiec angielski "Titanik", jadąc z Europy do ameryki, utonął na morzu, a razem z nim poniosło śmierć około 1500 ludzi (...) Telegram nadesłany z Londynu donosi:
Największa dotąd w świecie katastrofa okrętowa jest faktem. Zatonął olbrzymi parowiec pasażerski "Titanik" razem z 1500 ludźmi, znajdującymi się jeszcze na pokładzie, gdyż inne parowce, wzywane o pomoc telegrafem bez drutu, przybyły już za późno. Uratowano tylko 675 pasażerów pierwszej klasy, którzy zdołali pomieścić się w łodziach ratunkowych, znajdujących się na pokładzie parowca "Titanik". Wszyscy inni, tj. pasażerowie II i III klasy, jako też cała załoga poszła na dno morza, a razem z nimi cały bardzo cenny ładunek, kasa okrętowa i majątki bogaczów nowojorskich, wartości razem kilku miliardów marek. Samych dyamentów i innych brylantów znajdowało się na okręcie za przeszło sto milionów marek. Wielu bogaczów wiozlo ze sobą po 100 do 600 milionów marek. Wszystko to obecnie jest na dnie morza (...)
W New Yorku panuje wielkie oburzenie na to, że początkowo podawano, iż wszyscy pasażerowie są uratowani. Na okręcie znajdowało się około 3000 osób, a okręt mógł pomieścić do 5000 pasażerów. Można sobie wystawić jaki to był olbrzym. Tak olbrzymie nieszczęście na morzu jeszcze się nie wydarzyło. Wedle ostatnich wiadomości zatonęło przeszło 2000 osób*.
* Titanic zatonął 15 kwietnia 1912 roku. Według aktualnych źródeł statkiem płynęło 2208 osób. Zmarły 1504 osoby, 704 osoby ocalały. Nieprawdą jest, że pasażerowie 1. klasy ocaleli, choć faktycznie uratowała się większość. Spośród pasażerów 3. klasy katastrofę przeżyła co czwarta osoba. Śmiertelność wśród pasażerów poszczególnych klas oraz załogi przedstawia się następująco: 1 klasa - 39,5%, 2. klasa - 56.2%, 3. klasa - 75,5%, załoga - 76,4%.