Odzyskanie 15 groszy kosztuje urząd 30 złotych. W Pietrowicach Wielkich nie będą już ściągać takich należności
Groszowe sprawy w rozliczeniach mają już nie być udręką dla urzędników z Pietrowic Wielkich. Radni podjęli uchwałę, na mocy której samorząd nie będzie dochodził wszystkich należności o charakterze cywilnoprawnym, w chwili kiedy takie występują. Bo odzyskanie tych środków nierzadko wiązało się z większymi nakładami finansowymi.
Dotyczy to należności, których wielkość wraz z odsetkami nie przekracza kwoty 30 zł. Aby można było umarzać takie sprawy, które ciągną się czasem latami, potrzebna była uchwała radnych,
– Dotyczy to sytuacji, gdzie od wielu, wielu lat wiadomo, że tych środków nie da się ściągnąć, one wiszą tylko w kartotekach księgowych i wydaje się, że celowym jest zamykanie tych spraw – tłumaczył przewodniczący rady gminy Piotr Bajak. Obsługa prawna wskazywała, że dzieje się też tak, że koszty dochodzenia groszowych spraw są większe, aniżeli sama należność. – Koszty dochodzenia w sądzie: opłata wynosi 30 złotych. Często by się okazało, że trzeba więcej wydać, żeby 15 grosze, czy 1 złotych ściągnąć – usłyszeli radni.
Uchwałę podjęto na mocy art. 59 a. o finansach publicznych. W przepisach zapisano, że: „Organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego może, w drodze uchwały, postanowić o niedochodzeniu należności o charakterze cywilnoprawnym przypadających jednostce samorządu terytorialnego lub jej jednostkom organizacyjnym (…), których kwota wraz z odsetkami nie przekracza 100 zł”.
Ludzie:
Piotr Bajak
Były przewodniczący rady gminy Pietrowice Wielkie