Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

10.03.2022 07:00 | 0 komentarzy | mad

Około 50 osób pojawiło się na spotkaniu sprawozdawczym raciborskiego koła Związku Śląskich Rolników. To powrót do tej formy po pandemicznej przerwie. W trakcie była mowa m.in. o problemach w rolnictwie, nie zabrakło nawiązania do „głodu ziemi”.

Problemów w rolnictwie nie brakuje
Bernard Dembczak ze Śląskiego Związku Rolników mówił m.in. że decyzja w sprawie podziału państwowej ziemi, która do 2023 roku dzierżawiona jest przez firmę Agromax, najpewniej zapadnie jeszcze w tym roku. - Koło sierpnia będzie wiadomo - przypuszczał.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Przewodniczący Bernard Dembczak wspomniał o trudnych czasach dla rolników.

- W zeszłym roku były dobre żniwa, bardzo dobre plony i ceny, z których bardzo krótko się cieszyliśmy - powiedział w bieńkowickim Rege, gdzie 8 marca gościli rolnicy z regionu.

Nawiązał do drożejącego paliwa, a to, jak przyznał, jest kolejnym ciosem dla rolników, oprócz m.in. wysokich cen za nawozy.

Związek Śląskich Rolników jest organizacją pozarządową, jak podkreślał przewodniczący politycznie niezależną. - Istniejemy 32 lata, jesteśmy sobą - mówił. Obecnie organizacja zrzesza około ok. 1200 gospodarstw z województwa opolskiego i śląskiego.

Przewodniczący mówił o działaniach podejmowanych przez Związek Śląskich Rolników na rzecz zrzeszonych w tej organizacji. - Reprezentujemy wasze interesy. Chcieliśmy rozwiązać wiele problemów, ale widzimy, że apele, rozmowy z politykami, pisma nie wiele dają - rozkładał ręce. Wspomniał o zmianach w ustawie o ochronie zwierząt, zwaną też „piątką dla zwierząt Kaczyńskiego”, które – co już wielokrotnie podnosili rolnicy – mocno w nich uderzały. Dodał, że nie jest zwolennikiem protestów, bo wszelkie niesnaski jego zdaniem powinno „rozwiązywać się przy stole”, ale nie zabrakło też takich form sprzeciwu. - I udało się powstrzymać ten pomysł - zaznaczył.

Rolników przywitał Sebastian Jarosz, przewodniczący raciborskiego koła Związku Śląskich Rolników. Jako że spotkanie odbyło się w Dzień Kobiet, paniom podarował kwiatka.

Rolników przywitał Sebastian Jarosz, przewodniczący raciborskiego koła Związku Śląskich Rolników. Jako że spotkanie odbyło się w Dzień Kobiet, paniom podarował kwiatka.

Relacjonował, że Związek Śląskich Rolników organizuje szkolenia i wyjazdy. 2020 rok był wyjątkowy dla tej organizacji, bo wówczas świętowała swoje 30. urodziny. Wszelkie plany pokrzyżowała jednak pandemia. - Wiele rzeczy szlag trafił - powiedział wprost. Zachęcał rolników do korzystania z przygotowanej dla nich oferty szkoleń, bo jak mówił, takie spotkania wpływają m.in. na integrację.

Bernard Dembczak nawiązał również do „głodu ziemi”, a więc do kończących się w 2023 roku zawartych w latach 90. XX wieku umów dzierżawy na grunty orne należące do Skarbu Państwa. Obecnie tereny w naszym regionie są dzierżawione przez firmę Agromax – to ponad 2400 hektarów. Rolnicy chcą jednak innego podziału, aby więcej trafiło w ich ręce tak, aby mogli poszerzyć swoje areały, a przy tym gospodarowanie stało się dla nich opłacalniejsze.

- Głód ziemi jest, nie mamy wątpliwości - podkreślał przewodniczący.

Mówił, że najpewniej decyzja w sprawie podziału zapadnie w warszawskim Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa (KOWR to instytucja, która realizuje uprawnienia Skarbu Państwa w zakresie zagospodarowania gruntów rolnych). Powołując się na słowa Jacka Malickiego, wicedyrektora tamtejszego KOWR-u, relacjonował, że decyzja zostanie podjęta w tym roku. - A więc koło sierpnia będzie wiadomo - przypuszczał. Dodał, że o to starał się w swoich pismach Związek Śląskich Rolników. Wyliczał również, że w przypadku powiatu raciborskiego mowa o co najmniej 120 gospodarzach zainteresowanych dzierżawą gruntu. To informacje, które przewodniczący pozyskał z KOWR-u w Częstochowie.

Na spotkaniu gościła m.in. Agnieszka Plaskacz z raciborskiej placówki terenowej Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Pokazywała m.in. rolnikom artykuł z AgroNowin o tym, jak zmniejszyć ryzyko nieszczęśliwego wypadku w gospodarstwie rolnym.

Na spotkaniu gościła m.in. Agnieszka Plaskacz z raciborskiej placówki terenowej Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Pokazywała m.in. rolnikom artykuł z AgroNowin o tym, jak zmniejszyć ryzyko nieszczęśliwego wypadku w gospodarstwie rolnym.

Ludzie:

Sebastian Jarosz

Sebastian Jarosz

Radny Gminy Rudnik