Remizy przygotowane na przyjęcie Ukraińców. Przy Bukowej montują dla nich prysznice
- Ponad 50 obywateli Ukrainy przyjęło Miasto Racibórz do soboty 5 marca.
- - Będzie ich na pewno więcej, wciąż odbieramy telefony o kolejnych osobach, które trafią do Raciborza - mówi nam wiceprezydent Raciborza Dawid Wacławczyk
- To on koordynuje w magistracie akcję pomocy dla Ukrainy.
Następni są w drodze - to słyszy w słuchawce telefonu pierwszy zastępca Prezydenta Raciborza. W pierwszej kolejności rejestrowani są ci Ukraińcy, którzy są kwaterowani w miejscach przygotowanych przez samorząd.
Remizy z prysznicem
Zajęto wszystkie pokoje hotelowe w Arenie Rafako. 20 osób zamieszkało w akademiku PWSZ. Przybysze z Ukrainy są już kierowani do domków kempingowych w Oborze.
Rafako zaoferowało Miastu pomieszczenia w byłej prokuraturze przy ul. Bukowej, ale te lokale potrzeba przystosować do zamieszkania. - W ciągu kilku dni będą gotowe - zapewnia Wacławczyk. W obiekcie trzeba m.in. zamontować prysznice.
W stan gotowości postawiono jednostki OSP. W ich remizach przygotowano w piątek pierwsze miejsca - są tam większe sale i mniejsze pomieszczenia. Tu ważne, że węzły sanitarne już są. Na początek Ukraińcy mogą trafić do Sudołu.
- Do obsługi 100 osób wystarczy nam catering opłacany przez Miasto. Jeśli uchodźców będzie więcej uruchomimy dla nich przyrządzanie posiłków w szkołach miejskich - wyjaśnia D. Wacławczyk.
Potrzebna rejestracja
Jak dodaje wiceprezydent, wielu przybyłych lokuje się u rodzin i znajomych. Prezydent Polowy podał mediom wcześniej, że w Raciborzu oficjalnie zamieszkuje ok. 130 Ukraińców. Nowo przybyli zakwaterowani u prywatnych właścicieli też się rejestrują w urzędzie.
- Mówię o rejestracji pomocowej, miejskiej, która zapewnia nocleg i wyżywienie. Jest jeszcze rejestracja u służb granicznych np. w Katowicach - precyzuje I zastępca prezydenta.
- Intensywnie pracujemy nad uruchomieniem nowych obiektów. Będziemy stawać na głowie, żeby sale z wieloma łóżkami, które znamy w mediów, żeby to była ostateczność. Sprawdzamy sytuację w gminach, wiemy, że tam są puste obiekty. Tam będziemy chcieli kierować, bo lepiej, żeby te osoby dostały się do pokoju z łazienką niż na salę gimnastyczną - podsumowuje miejskiej koordynator raciborskiej akcji pomocowej dla Ukrainy.
Ludzie:
Dawid Wacławczyk
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Komentarze
4 komentarze
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Ofiarność ludzi zachwyca. Pomoc to nasz obowiązek.
Cały świat patrzy na Polskę przyjmująca uchodźców wojennych. Wierzę że Racibórz stanie na wysokości zadania