Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

#Glina. Rozważania księdza Marcina Kleszyka na adwent

28.11.2021 08:19 | 0 komentarzy | red, ż

Ksiądz Marcin Kleszyk jest wikarym w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. To ksiądz, który mówi od serca, czym zyskuje uwagę i sympatię wiernych. W zeszłym roku przygotował piękne rozważania na adwent. Opublikował je w serwisie YouTube. Teraz za jego zgodą publikujemy je w Nowinach w oryginalnej formie wideo oraz w postaci tekstu.

#Glina. Rozważania księdza Marcina Kleszyka na adwent
Fragment filmu ks. Marcina Kleszyka (YouTube).
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

"A jednak, Panie, Tyś naszym Ojcem.

Myśmy gliną, a Ty naszym twórcą.

Dziełem rąk Twoich jesteśmy my wszyscy"

Iz 64,7*

Poszukiwanie własnej wartości

Kiedy miałem kilkanaście lat, 17-18, już byłem prawie dorosły, bardzo pragnąłem poczuć, że ktoś mnie kocha. Że do kogoś należę. Że dla kogoś jestem ważny. I bardzo często szukałem mojej wartości w oczach innych w zły sposób.

Dopiero kiedy odkryłem Pana Boga. Dopiero kiedy odkryłem, że on jest faktycznie tym, który mnie kocha, że jest moim ojcem, moim tatą. Że jest tym, który daje mi siebie... Zostawiłem tamte poszukiwania i odkryłem tę prawdę, którą podaje pierwszego dnia adwentu prorok Izajasz - że jesteśmy jak glina w rękach Boga, że on jest naszym twórcą, że należymy do niego.

To jest pierwsza prawda adwentu. Że Ty i ja, jeżeli jesteśmy i dajemy się jak ta glina w ręce Pana Boga, to jest to najwłaściwszy sposób budowania naszej wartości.

Jesteśmy wartością w rękach Pana Boga

Ksiądz Grzywocz mówi o tym, że budowanie naszej wartości zawsze odbywa się w relacji - z drugim człowiekiem. Nie wystarczy stanąć przed lustrem i powiedzieć: Marcin, jesteś super. Trzeba to zobaczyć w oczach drugiego człowieka. Trzeba to zobaczyć w oczach Pana Boga. Trzeba to odkryć w jego sercu. Że jesteśmy tak bardzo wartościowy. Że jesteśmy wartością w rękach Pana Boga.

Ten adwent może zmienić Twoje życie

Jeżeli nie odkryjemy tego na początku tego adwentu, na początku nowego roku liturgicznego... Jeżeli nie odkryjemy na początku zmieniania naszego życia, bo o to też chodzi w adwencie, to być może to będzie tylko na chwilę - na jutro, pojutrze, na kilka dni, ale nie na zawsze. A może to być adwent, który zmieni nasze życie, zmieni Twoje życie. Ale podstawą jest to, że oddasz siebie w Jego ręce - na ten adwent, na ten rok, na to Twoje nowe życie.

Dlatego pierwsze zadanie tego adwentu, to jest modlitwa - oddanie siebie w jego ręce i uznanie, że on jest najlepszym budowniczym Twojej wartości, Twojego życia. Razem z Tobą oczywiście. Dlatego zapraszam Cię do modlitwy Psalmem 139. Uznaj na początku tego adwentu, że on przyszedł dla Ciebie i przychodzi dla Ciebie.

ks. Marcin Kleszyk


Modlitwa Psalmem 139

Panie, przenikasz i znasz mnie,

Ty wiesz, kiedy siadam i wstaję.

Z daleka przenikasz moje zamysły,

widzisz moje działanie i mój spoczynek

i wszystkie moje drogi są Ci znane.

Choć jeszcze nie ma słowa na języku:

Ty, Panie, już znasz je w całości.

Ty ogarniasz mnie zewsząd

i kładziesz na mnie swą rękę.

Zbyt dziwna jest dla mnie Twa wiedza,

zbyt wzniosła: nie mogę jej pojąć.

Gdzież się oddalę przed Twoim duchem?

Gdzie ucieknę od Twego oblicza?

Gdy wstąpię do nieba, tam jesteś;

jesteś przy mnie, gdy się w Szeolu położę.

Gdybym przybrał skrzydła jutrzenki,

zamieszkał na krańcu morza:

tam również Twa ręka będzie mnie wiodła

i podtrzyma mię Twoja prawica.

Jeśli powiem: «Niech mię przynajmniej ciemności okryją

i noc mnie otoczy jak światło»:

sama ciemność nie będzie ciemna dla Ciebie,

a noc jak dzień zajaśnieje.

Ty bowiem utworzyłeś moje nerki,

Ty utkałeś mnie w łonie mej matki.

Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie,

godne podziwu są Twoje dzieła.

I dobrze znasz moją duszę,

nie tajna Ci moja istota,

kiedy w ukryciu powstawałem,

utkany w głębi ziemi.

Oczy Twoje widziały me czyny

i wszystkie są spisane w Twej księdze;

dni określone zostały,

chociaż żaden z nich [jeszcze] nie nastał.

Jak nieocenione są dla mnie myśli Twe, Boże,

jak jest ogromna ich ilość!

Gdybym je przeliczył, więcej ich niż piasku;

gdybym doszedł do końca, jeszcze jestem z Tobą.

O Boże, obyś zgładził bezbożnego,

niech krwawi mężowie idą precz ode mnie!

Oni przeciw Tobie zmawiają się podstępnie,

za nic mają Twoje myśli.

Panie, czyż nie mam nienawidzić tych, co nienawidzą Ciebie,

oraz nie brzydzić się tymi, co przeciw Tobie powstają?

Nienawidzę ich pełnią nienawiści;

stali się moimi wrogami.

Zbadaj mnie, Boże, i poznaj me serce;

doświadcz i poznaj moje troski,

i zobacz, czy jestem na drodze nieprawej,

a skieruj mnie na drogę odwieczną!


* Rozważania odnoszą się do zeszłorocznych czytań. W żaden sposób nie wpływa to jednak na ich aktualność.