Polowy odpowiedział radnym na ich apel o przestrzeganie prawa
Prezydent Raciborza uważa, że przestrzega wszelkich zasad, a radnym umożliwia właściwą pracę i zasięganie opinii u fachowców. W czerwcowym apelu rady do Polowego chodziło o blokowanie przez prezydenta prac audytora zewnętrznego w spółce Unia Racibórz.
Radni w postaci uchwały-apelu domagali się w czerwcu przestrzeganie prawa przez prezydenta. Apelowali doń o umożliwienie pracy komisji rewizyjnej.
6 miesięcy bez postępów w pracy
Komisja ta, kierowana przez Annę Szukalską, główną oponentkę Dariusza Polowego, zgłosiła zapotrzebowanie na zewnętrzny audyt w spółce Unia Racibórz. W styczniu tego roku przekazano prezydentowi, żeby zlecił takowy audyt, ale ten do końca czerwca go nie zrealizował, jak się okazało później, w sierpniu audyt też nie był ukończony.
Komisja Rewizyjna postanowiła przygotować wnioski pokontrolne dot. spółki Unia Racibórz. Miała je oprzeć na przeprowadzonym audycie zewnętrznym spółki, ale ten utknął w gabinecie prezydenta. Dlatego radni wystąpili na czerwcowej sesji do Polowego z apelem, by sprawy nabrały tempa.
"Przestrzegam i umożliwiam"
Po wakacjach prezydent odpowiedział radnym, że:
- - przestrzega wszelkich zasad przewidzianych prawem zarówno tym o zasięgu ogólnokrajowym, jak i zasad przyjętych prawem stanowionym lokalnie,
- - umożliwia pracę Radzie Miasta w zakresie związanym z przedmiotem jej działania, a radni mają niczym nieskrępowane korzystanie z porad, opinii i ekspertyz osób posiadających wiedzę fachową.
Jak wyjaśnił Dariusz Polowy, audytorzy zajmujący się sytuacją w Unii otrzymali wszystkie dokumenty, których żądali.
- Niemniej jednak w toku kontroli lista dokumentów ulegała zmianie i pojawiły się liczne rozbieżności. Pojawiały się różne wersje dokumentów potrzebnych do kontroli ze strony audytora - zaznaczył D. Polowy.
Dokument z brakami nie jest protokołem
Prezydent odniósł się przy okazji do przygotowanego przez komisję rewizyjną protokołu. Powołał się przy tym na ustalenia prokuratorskie, gdyż sprawa Unii trafiła do śledczych. - Dokument ten nie ma znamion protokołu kontroli, ponieważ zawiera podstawowe braki formalne, które wymagane są zgodnie ze Statutem Miasta Racibórz - podał radzie prezydent miasta.
Polowy podkreślił, że w dokumencie nie było wskazanego okresu kontroli, ani wszystkich przesłuchiwanych osób. - Brak było także opisu stanu faktycznego. Dokument ten nie stanowi w świetle Statutu zatem końcowego protokołu kontroli - przekazał radnym D. Polowy.
Przypomniał, że kwestionowany przez komisję rewizyjną sposób przeprowadzenia konkursu o dotacje był przedmiotem postępowania przed Wojewodą. Zakończyło się ono umorzeniem.
Prokurator też odmówił wszczęcia śledztwa na podstawie doniesień na temat Unii.
Ludzie:
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Komentarze
10 komentarzy
My tez kochamy naszego kochanego prezydenta.
Ja tez go kocham.
Ja kocham.Polowego
Radni Szukalskiej i Lenka zawsze przeciw. Przeciw wszystkiemu.
Rozemocjonowana prawniczka na spółkę z laryngologiem wodzą szaloną opozycję za nos.
Czy pani Ania była kiedyś usatysfakcjonowana?
Polityczna hucpa aby utrudnić działanie prezydenta. Żenada.
~DyzmaNikodem
bez apelu Polowy by zupełnie ignorował radnych
Wiele jestem w stanie zrozumieć. Ale pisanie apelu organu na 1 piętrze UM do organu znajdującego sie w tym samym budynku, na tym samym piętrze, 15 metrów dalej pokazuje, ze absurdalnie są działania tej rady i powinna ona zostać odwołana albo podać się do dymisji
Polowy po prostu kłamie , dokumenty nie były przekazane na czas, jest kłopot z udostępnianiem dokumentów tej spółki od początku , a wielu dokumentów po prostu nie ma.Niestety organa ścigania przymykają na to oczy. Audytor który czeka cierpliwie ponad 6 miesięcy na dokumenty kontrolowanej j spółki tez jest jakiś dziwny, bo dokumenty albo są albo ich nie ma( jaki normalny kontroler by dał się tak w konia robić?) ,a po 6 miesiącach to dokumenty mogą być zwyczajnie dorobione.Czy Nowiny mają jakieś umowy partnerskie z Unią podpisanej?