Jest nadzieja na ścieżkę rowerową pomiędzy Zabełkowem i Roszkowem
Są środki na opracowanie dokumentacji technicznej transgranicznej trasy rowerowej Zabełków – Roszków. Wsparcie pozyskano z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
82 tys. zł wsparcia
Jak informują urzędnicy, dofinansowanie pozwoli na sfinansowanie prac zakładających opracowanie kompleksowej dokumentacji technicznej dla budowy odcinka trasy rowerowej między Roszkowem i Zabełkowem. To w efekcie ma pozwolić rowerzystom na ominięcie newralgicznego odcinka Drogi Krajowej nr 45, łączącej obie miejscowości.
– Projekt stanowi pierwszy, niezbędny etap do realizacji tej potrzebnej dla miłośników rowerów inwestycji. Przygotowana w przyszłości ścieżka służyć będzie zarówno naszym mieszkańcom, jak i odwiedzającym naszą gminę cyklistom – informuje krzyżanowicki urząd.
Partnerem projektu jest czeska gmina Silherovice. Pozyskane dofinansowanie wyniesie ponad 82 tys. złotych.
Nowiny pisały
O planach na ścieżkę rowerową w tym miejscu informowaliśmy już w artykule Wyremontują fragment drogi krajowej nr 45 w powiecie raciborskim. Przypomnijmy, wójt Grzegorz Utracki zapowiadał na spotkaniu wiejskim w Zabełkowie, że w planach jest remont drogi krajowej nr 45 od Roszkowa do skrzyżowania z DK nr 78 (Zabełków). Jak wyjaśniał włodarz, w ramach prac ma dojść do likwidacji autobusowej przy barze „Arnold” w Rudyszwałdzie, a po modernizacji przystanek ma zostać usytuowany w kierunku na Rudyszwałd, a drugi przesunięty w kierunku cmentarza w Zabełkowie. – Ma być chodnik zrobiony, będzie oświetlenie nowe ledowe od przejazdu na Nowym Dworze aż przez cały Zabełków w ciągu drogi krajowej – wyliczał Utracki. W ten czas włodarz powiedział także o analizowanej kwestii wykupu gruntów w ciągu drogi Roszków – Zabełków i wybudowaniu tam ścieżki rowerowej.
Ludzie:
Grzegorz Utracki
Wójt Gminy Krzyżanowice
Komentarze
4 komentarze
Ale to tylko nadzieja a wiadomo , że nadzieja matką ...... Oby to było prawdą.
Najwyższy czas
Oby jak najszybciej , bo ten tranzyt to horror!
Skandalem jest to , że mimo wybudowanej autostrady A1 do A4 ruch tranzytowy wykorzystuje rozlatujące się drogi krajowe. Osłowie i ministerstwo infrastruktury tego nie widzą lub nie chcą widzieć!
Brawo panie Utracki