Bilans po czwartkowych nawałnicach. Spokój w powiecie wodzisławskim, ale inni nie mieli tyle szczęścia
W czwartek, 24 czerwca alerty pogodowe ostrzegały przed silnymi burzami z gradem oraz porywistym wiatrem. Te pojawiły się w naszym regionie wieczorem, przed godz. 19.00. Błyski rozświetlały niebo przez wiele godzin, padał też deszcz.
Powiat wodzisławski
Pomimo tego w powiecie wodzisławskim nie odnotowano większych szkód czy sporej ilości interwencji strażaków. Ci wyjeżdżali tylko dwa razy - do powalonego drzewa i przeciekającego dachu. Obie interwencje miały miejsce w Rydułtowach.
Burze w Polsce
- Do godziny 6.00 straż pożarna w woj. śląskim odnotowała 640 zdarzeń w związku z burzami i opadami deszczu. Najwięcej interwencji w powiecie gliwickim – 260, będzińskim – 159 - informuje Komenda Wojewódzka PSP w Katowicach.
Państwowa Straż Pożarna odnotowała 3148 interwencji. Najwięcej w: woj. mazowieckim - 780, śląskim - 640, małopolskim - 484 i lubelskim - 421. Uszkodzonych zostało 860 dachów (630 na budynkach mieszkalnych, 230 na gospodarczych). Szacowanie strat trwa.
W Będzinie i Bytomiu spadł grad wielkości piłek do tenisa. Nawałnica nie oszczędziła też Małopolski. W miejscowości Librantowa i Koniuszowa przeszła trąba powietrzna. Kolejna trąba powietrzna przeszła przez miejscowość Wrzelów na Lubelszczyźnie.
Śmiercionośne tornado w Czechach
Przez teren czeskich Moraw w czwartek przeszło tornado, które zmiotło z powierzchni ziemi kilka wsi, w tym Hodonin. Setki osób zostało rannych, są też ofiary śmiertelne. Krajobraz po przejściu śmiercionośnego żywiołu przypomina sceny z filmu katastroficznego. W zniszczonych miejscowościach pomagają jednostki ratownicze oraz wojsko. Na chwilę obecną nie jest znana dokładna liczba osób rannych i ofiar śmiertelnych, bo gruzowiska nadal są przeszukiwane.