Wokół pałacu w Sławikowie znów zrobiło się gwarno. Tak było na Dniu Dziecka [ZDJĘCIA]
Kilka tygodni temu ruiny pałacu w Sławikowie (gm. Rudnik) na powrót otworzyły się na zwiedzających po zimowej przerwie. Teraz wracają tam również wydarzenia kulturalne. Jako pierwsze zorganizowano spotkanie z okazji Dnia Dziecka.
To szczególne wydarzenie dla tego miejsca, bowiem w zeszłym roku właśnie Dniem Dziecka ruiny pałacu w Sławikowie zostały oficjalnie otwarte po tym, jak teren uprzątnięto. Po roku wydarzenie powróciło, wpisując się już w tradycję tego terenu.
GRH Gniazdo debiutowała na Dniu Dziecka. Na zdjęciu: Paweł Polucha, Artur Osak i Sławomir Pazderyn.
Organizatorzy nie chcieli stawiać na imprezę z dmuchańcami a na spotkanie z grupami restrykcyjnymi. W efekcie w Sławikowie gościli przedstawiciele: Stowarzyszenia „Drengowie Znad Górnej Odry”, GRH Gniazdo, GRH Piechota Heer, GRH „Chłopcy z Lasu” i Stowarzyszenia Odra 1945. Pojawili się również strażacy z OSP Sławików i OSP Gamów. Ponadto swoje stanowisko zaprezentowała Wojskowa Komisja Uzupełnień z Rybnika, której towarzyszyli przedstawiciele Jednostki Strzeleckiej 3054 z Raciborza - w taki sposób promowano służbę w Wojsku Polskim. Wydarzenie zorganizowano w niedzielę 6 czerwca.
Zainteresowanym o Zespole Pałacowo-Parkowym w Sławikowie opowiadał Zygmunt Kandora (na zdj. z nakryciem głowy) z rudnickiego urzędu.
Trzy pytania do Artura Osaka
O planach Fundacji Gniazdo wobec Zespołu Pałacowo-Parkowego w Sławikowie rozmawiamy z Arturem Osakiem, prezesem Fundacji, która wspólnie z gminą dąży do odmiany tego miejsca.
- Choć teren przez okres zimowy był niedostępny dla zwiedzających, członkowie Fundacji Gniazdo przeprowadzali tutaj prace. Jakie?
- Głównie sprzątaliśmy pałac w środku. Oczyszczaliśmy m.in. otoczenie wokół tamtejszej wanny, do której niedługo chcemy zaprosić turystów, bo to jedno z najbezpieczniejszych miejsc w pałacu. Teraz sprzątamy część kuchenną. Myślę, że skończymy te prace jeszcze w tym roku i później też będziemy prezentować to miejsce.
- A jakie kolejne zamierzenia?
- Naszym największym marzeniem jest odbudować oranżerię. Chcemy także przystosować podziemia do zwiedzania - są one przepiękne. Jednak, aby doszło do pokazania tego miejsca, potrzebny jest czas na przeprowadzenie tam prac i fundusze.
- W zeszłym roku waszym zamierzeniem było organizowanie jednego wydarzenia w miesiącu przy pałacu. Dzień Dziecka to pierwsze tego typu spotkanie zaplanowane w tym sezonie. Planujecie więc kolejne atrakcje?
- To nadal nasze zamierzenie. Ze względu na obostrzenia sanitarne, nie mogliśmy zaprosić tutaj turystów szybciej, ale w zamian za to przygotowaliśmy film o wyzwoleniu Sławikowa. Myślę, że pokażemy wideo do dwóch tygodni. Jeśli chodzi o wydarzenia, to po Dniu Dziecka kolejnym spotkaniem będzie zlot pojazdów zabytkowych, który najprawdopodobniej odbędzie się 11 lipca. A w sierpniu być może uda nam się tutaj zrobić koncert.
Czytaj również:
Ludzie:
Artur Osak
Były radny gminy Rudnik.