Seniorzy chcą windy w urzędzie. Jednak inwestycja napotkała przeszkodę

Grzegorz Swoboda zgadza się tu z opiniami prof. Irmy Koziny z ASP w Katowicach oraz Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Katowicach. Zebrał je raciborzanin Marek Labus, który wspólnie z radnym miejskim Piotrem Klimą stanęli w obronie interesów nieżyjącego już artysty. Włodarz powiatu zaznacza jednak, że popiera potrzebę ulokowania windy jako takiej w magistracie przy Batorego. – Jestem jednak wielkim orędownikiem budowy widny w urzędzie, który powinien być dostosowany do potrzeb niepełnosprawnych – zaznaczył G. Swoboda. Swoje stanowisko starosta przedstawił na jednym z ostatnich posiedzeń zarządu powiatu.

W starostwie wstrzymano przekazanie pomocy finansowej z budżetu Powiatu Raciborskiego – dotacji na realizację windy w magistracie. Urzędnikom z powiatu potrzebne są stosowne pozwolenia na tę inwestycję, którymi musi wykazać się Miasto Racibórz. Jak dowiedzieliśmy się w starostwie, decyzję odwlec może też kwestia czy opinię o zezwoleniu na budowę windy powinna wydawać Miejska Konserwator Zabytków. W powiecie chcą skonsultować to jeszcze z wojewódzkim konserwatorem.

Zabudowy winy domagają się z kolei raciborscy seniorzy. Do prezydenta Polowego trafiło pismo sygnowane przez Czesławę Kordyaczny szefową Śląskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku i Bronisława Tomalika przewodniczącego Rady Seniorów. Popierają oni plan włodarza, który chce umieścić windę przy ścianie urzędu od strony komendy straży miejskiej.

Ta winda jest potrzebna, od lat różne organizacje toczyły batalie, aby została zamontowana, ale efekt był mizerny – napisali seniorzy do włodarza. Odnieśli się w swoim piśmie do wspomnianego protestu radnego Piotra Klimy i lekarza Marka Labusa. – Dzieło będzie tylko częściowo zasłonięte szklaną windą. Wystarczy wykonać dwa kroki w prawo w windzie i jadący nią obejrzy dzieło w całości – przekonują autorzy pisma, którzy zapoznali się z wizualizacją obiektu. Seniorzy podają, że inna lokalizacja windy w urzędzie będzie wiązała się z wyższymi kosztami inwestycji i zajęciem biur magistratu. Przypominają, że poprzedni projekt dotyczący tego urządzenia nakazywał użytkownikom windy, w tym osobom niepełnosprawnym, „wędrówki ludu” po urzędzie, bo winda byłaby ulokowana w dwóch miejscach i dowoziła na półpiętro, a z innego miejsca wyżej.

Proponowana lokalizacja w minimalnym stopniu obniży walory artystyczne dzieła pana Zawisły – uznali studenci ŚUTW i radni – seniorzy.

Piszący do prezydenta mają już dość czekania na windę „niewiadomo jak długo”. – Jako organizacje senioralne popieramy każdy projekt likwidujący bariery architektoniczne w mieście – podsumowali Kordyaczny i Tomalik.