Kościółek z Syryni ozdobą Katowic. Młode pary przyjeżdżają z daleka, aby wziąć w nim ślub [ZDJĘCIA]
Może nie wszyscy wiedzą, że drewniany kościółek pochodzący z Syryni jest ozdobą pięknego, największego miejskiego parku Katowic, czyli Parku Kościuszki (72 hektary). Zdjęcia świątyni w zimowej w scenerii dedykujemy zarówno Syryniokom, jak i wszystkim mieszkańcom regionu, zachęcając do odwiedzenia urokliwej świątyni przy okazji (lub bez) w stolicy województwa.
Tych „naj” i różnych ciekawostek jest zresztą więcej. Kościółek jest jednocześnie najstarszym kościołem i najstarszym zabytkiem architektury w mieście. Stoi w najwyższym punkcie parku przy Wzgórzu Beaty (334,5 m n.p.m), przez które przechodzi dział wód pomiędzy zlewnią Wisły i Odry. Wody z północnych stoków spływają do rzeki Rawy (dorzecze Wisły), zaś z południowych do Kłodnicy (dorzecze Odry).
Oryginalna świątynia powstała prawdopodobnie w 1510 r., choć niektóre źródła wspominają o drewnianym kościele w Syryni już w roku 1306. Przeniesiono ją do Katowic z inicjatywy ówczesnego prezydenta miasta Adama Kocura - późniejszego księdza. Kościół miał być pierwszym obiektem planowanego wówczas skansenu, który jednak nie powstał z powodu wybuchu wojny. Obok kościoła znajduje się wolnostojąca, XVII-wieczna dzwonnica, przeniesiona wraz ze świątynią, a całość zespołu otoczona jest stylowym, drewnianym parkanem. We wnętrzu znajduje się cenne wyposażenie, do którego należą: późnogotycka rzeźba Matki Bożej z Dzieciątkiem, z początku XVI w., XVII-wieczna ambona, XV-wieczna kropielnica oraz okuta skrzynia z z XVII-XVIII w. Znajdują się tutaj także resztki pierwotnej polichromii.
Obecnie kościół należy do parafii pw. Św. Michała Archanioła w Katowicach-Brynowie. W Każdą niedzielę (oraz w większość świąt) o godz. 12.00 odprawiane są w nim msze święte. Uroda zabytkowej budowli oraz parkowych plenerów powoduje, że bardzo często odbywają się w nim śluby. W tygodniu jest otwarty od świtu do zmroku.
Warto wspomnieć, że w latach 80-tych był on także nieformalnym miejscem spotkań opozycjonistów, którzy zbierali się tu dla uczczenia pamięci górników zabitych 16 grudnia 1981 roku przez milicję w kopalni „Wujek”. W latach 90-tych doszło do kilku prób podpalenia obiektu, na szczęście nieskutecznych. Obok świątyni jest lapidarium z nagrobkami, kamieniem granicznym oraz tablicą ku czci powstańców śląskich. Kilka kroków dalej znajduje się obelisk upamiętniający tragicznie zmarłych alpinistów Klubu Wysokogórskiego oraz cmentarz żołnierzy Armii Czerwonej poległych w 1945 roku.
W artykule wykorzystano informacje z slaskie.travel
Komentarze
5 komentarzy
Syrynikom. Nie Syryniokom
Jeszcze z Nieboczów przeniesiony do skansenu w Chorzowie: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_%C5%9Bw._J%C3%B3zefa_Robotnika_w_Chorzowie
A tu kolejny kościół z powiatu Wodzisławskiego, który został przeniesiony:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_%C5%9Bw._Barbary_i_J%C3%B3zefa_w_Jastrz%C4%99biu-Zdroju
Zastanawiam się kiedy wy szmuglują najstarszy kościół drewniany na Śląsku z Łazisk
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_Wszystkich_%C5%9Awi%C4%99tych_w_%C5%81aziskach
Klimacik super. Byłem niedawno, polecam.
Z nieskrywanym wzruszeniem przeczytałem o pięknym drewnianym kościółku, który swoją historią sięga 1510 roku a wybudowali go mieszkańcy i parafianie z Syryni. Dodam, że młodzież ze szkoły Podstawowej w Syryni co roku odwiedza ten bliski memu sercu kościółek poznając jego historię. Dziękuję szanownej Redakcji Nowin Wodzisławskich za tę inicjatywę i wiele innych - uwrażliwiających naszą młodzież na piękno i historię naszej Małej Ojczyzny.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie z drogi do Warszawy.