Winda w urzędzie. Miała kosztować prawie milion, ale będzie tańsza

Projektowanie windy zewnętrznej w raciborskim urzędzie rozpoczęto jeszcze w poprzedniej kadencji, dlatego radny Mirosław Lenk, poprzedni prezydent Raciborza spytał, czy zaproponowany w sierpniu nowy wydatek budżetowy jest oparty na tamtym projekcie.

Odpowiedział wiceprezydent Dominik Konieczny, który stwierdził, że w urzędzie jest poprzedni projekt windy dla urzędu, ale ten obejmował budowę dwóch takich urządzeń - obu na zewnątrz. Jedna znajdowałaby się przy restauracji Swojskie Jadło i pozwalała dostać się na parter budynku. Druga z wind byłaby ulokowana od strony ulicy Drzymały i z parteru można byłoby się przemieszczać nią między parterem, a trzema piętrami magistratu. Koszt takiej inwestycji wyniósł ponad 900 tys. zł (na oba zadania).

- Ta koncepcja była nie do końca przemyślana. Generowałaby np. podwójne koszty prac konserwatorskich, a niepełnosprawny musiałby wpierw dotrzeć do Biura Obsługi Interesanta i następnie drałować przez korytarz, a potem znowu, żeby wrócić. Dlatego pan prezydent Polowy podjął decyzję, by windę ulokować w urzędzie inaczej - oznajmił D. Konieczny.

Urząd zamówił program funkcjonalno - użytkowy wraz z kosztorysem dla budowy windy zewnętrznej w urzędzie. - Całość komunikacji odbędzie się jednym ciągiem. Ulokowana zostanie od strony komendy straży miejskiej, z wejściem wraz z wiatrołapem, z którego będzie można wejść albo do windy, albo do komendy. Szyb będzie odsunięty od ściany zachodniej urzędu, żeby nie zasłaniać tamtejszego "malowidła" - wyjaśnił D. Konieczny.

Termin realizacji wyznaczono na dwa lata: 2020 - 2021. Według D. Koniecznego najpóźniej w pierwszym kwartale winda powinna być gotowa do użytku.

Piotr Klima pytał, czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby rozszerzenie na cały urząd systemu windowego, który znajduje się przy wejściu do magistratu, przy poręczy, z wózkiem transportowym. D. Konieczny ocenił, że to rozwiązanie prowizoryczne i właściwą windą będzie dopiero wybudowanie windy z prawdziwego zdarzenia.