Miasto Racibórz i Zakład Poprawczy zacieśniają współpracę
Wychowankowie raciborskiego poprawczaka mając na swoim koncie konflikt z prawem, starają się wrócić do społeczeństwa zgodnie z maksymą: "pomagając innym, pomagamy sobie". Od lat, jako wolontariusze działają na rzecz lokalnej społeczności. – Teraz ta pomoc i współpraca pomiędzy zakładem a miastem zostaje usystematyzowana. Z inicjatywy zastępcy prezydenta Raciborza Michała Fity oraz dyrektora Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich w Raciborzu Grzegorza Bulendy zawarte zostało porozumienie określającej zasady współpracy – informuje magistrat.
Na mocy porozumienia miasto może liczyć na wsparcie wychowanków przy realizowaniu zadań statutowych oraz zadań o charakterze porządkowym, remontowym na rzecz podmiotów wskazanych przez Miasto Racibórz. W praktyce chodzi o pomoc przy organizacji wydarzeń́ kulturalnych i sportowych, w przygotowaniu wypoczynku dla dzieci i młodzieży w Pleśnej, czy przy pracach wykończeniowych w obiektach należących do miasta: siedzibach szkół i przedszkoli. W zamian wychowankowie będą mogli bezpłatnie korzystać z atrakcji oferowanych przez miasto.
– To czynnik dyscyplinujący i mobilizujący dla tych chłopaków. Działając na rzecz naszych mieszkańców, stosując się do jasno określonych zasad, nie dość, że mają poczucie sensu - ich praca komuś i czemuś służy - to dodatkowo mogą liczyć na atrakcyjną dla nich nagrodę. To nie tylko transakcja wiązana. To inwestycja w ich przyszłość i łatwiejszy start po wyjściu z placówki – uważa zastępca prezydenta Raciborza Michał Fita
Prace prospołeczne są ważnym elementem resocjalizacji i niejedyną formą niesienia pomocy, w jaką angażują się wychowankowie Zakładu Poprawczego w Raciborzu - zaznacza dyrektor raciborskiej placówki Grzegorz Bulenda. – Od lat programujemy nasze działania w oparciu o współpracę ze środowiskiem pozazakładowym, do którego nasi wychowankowie prędzej czy później wrócą. To ważne, aby mieli oni szansę w praktyce wykorzystać wiedzę i umiejętności, których nabywają podczas pobytu w zakładzie, a współpraca z podmiotami zewnętrznymi jest do tego świetną okazją. Poza aspektem typowo użytkowym takie działania mają walor motywujący naszych podopiecznych do bezinteresownego pomagania drugiemu człowiekowi, okazywania wrażliwości i empatii. To taka mała społeczna rehabilitacja chłopców z jednej strony i sprawdzian skuteczności naszych działań z drugiej – dodaje Bulenda.
źrodło: UM Racibórz
Ludzie:
Michał Fita
Dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Kietrzu - TKALNIA, były wiceprezydent Raciborza, radny Raciborza