Skrzyżowanie pięciu dróg zostanie przebudowane
Dzięki temu, że Starostwo Powiatowe otrzymało większe dofinansowanie do przebudowy ul. Mszańskiej i Turskiej, własne środki budżetowe może przeznaczyć na przebudowę tzw. skrzyżowania pięciu dróg - Mszańskiej, Skrzyszowskiej, Turskiej, Czarnieckiego/Wodzisławskiej. Przetarg na to zadanie został ogłoszony 21 maja.
Przebudowa skrzyżowania jest konieczna choćby dlatego, że znacznie obniżono poziom jezdni na przebudowywanej ul. Mszańskiej, która jest drogą powiatową. Kiedyś na Mszańskiej, kilkadziesiąt metrów za skrzyżowaniem pięciu dróg znajdował się wiadukt. Do poziomu wiaduktu dostosowane było skrzyżowanie, które przez to jest nienaturalnie wyniesione w stosunku do pozostałych dróg dojazdowych. W efekcie panuje na nim kiepska widoczność, co z kolei wpływa na bezpieczeństwo. W 2018 r. wiadukt został zlikwidowany przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń, a teraz w trakcie przebudowy ulicy Mszańskiej, jezdnia została jeszcze bardziej obniżona. Skrzyżowanie pozostało zaś po dawnemu wyniesione do nieistniejącego wiaduktu. Przebudowy skrzyżowania wstępnie nie zakładano. Plany na szczęście uległy zmianie.
Powiatowy Zarząd Dróg, który jest inwestorem przebudowy ul. Mszańskiej i Turskiej wyjaśnia, że wartość kosztorysowa zadania i to bez skrzyżowań z sygnalizacjami świetlnymi wyniosła aż 8,1 mln zł. Nie zamierzano w ramach inwestycji przebudowywać skrzyżowania pięciu dróg, bo to zwiększyłoby koszty i przekroczyłoby możliwości finansowe powiatu. - Kolejne zwiększanie zakresu robót mogłoby się przyczynić do przesunięcia realizacji inwestycji na lata późniejsze lub całkowitego zablokowania jej realizacji – wyjaśnia PZD. Dlatego skupiono się na przebudowie samej drogi, bez skrzyżowań. Początkowo modernizacja ul. Mszańskiej i Turskiej została zgłoszona do dofinansowania w ramach Funduszu Dróg Samorządowych. Później się jednak okazało, że inwestycja została również zakwalifikowana do dofinansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020. Tu warunki finansowe okazały się korzystniejsze o około 1,5 mln zł. Innymi słowy koszt przebudowy Mszańskiej/Turskiej w większym zakresie zostanie sfinansowanym środkami zewnętrznymi. Co oznacza zarazem, że powiat wyda na ten cel mniej środków z własnego budżetu. - Dzięki temu, że pojawiły się owe „zaoszczędzone” środki, starosta Leszek Bizoń wspólnie z zarządem powiatu wodzisławskiego zdecydowali o modernizacji również skrzyżowania pięciu dróg, które pierwotnie nie było planowane w ramach tej inwestycji z opisanych wyżej powodów – wyjaśnia Wojciech Raczkowski ze Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Śl.
Przetarg na przebudowę skrzyżowania został ogłoszony 21 maja. Planowany termin realizacji to lipiec i sierpień tego roku. Zadanie obejmie wykonanie przebudowy skrzyżowania drogowego wraz z odwodnieniem. Przebudowa będzie obejmować wymianę nawierzchni jezdni wraz ze wzmocnieniem jej konstrukcji, wymianę krawężników, wymianę i przełożenie chodników z kostki betonowej, przebudowę odwodnienia drogi.
Pisaliśmy już o tym, dlaczego od razu w trakcie likwidacji wiaduktu nie obniżono jezdni do zakładanego w projekcie przebudowy drogi poziomu. Czytelnicy jednak wciąż o to pytają, więc przypomnijmy, że starostwo tłumaczyło, iż chciało dogadać się w tej sprawie ze Spółką Restrukturyzacji Kopalń, by współfinansować zadanie, ale SRK, powołując się na zapisy prawne, twierdziło, że nie może skorzystać z tego wsparcia, jako że zadaniem SRK była likwidacja wiaduktu, a nie obniżanie drogi. W efekcie doszło do kuriozalne sytuacji. W miejscu zlikwidowanego wiadukt SRK półtora roku temu ułożyło nową jezdnię, która z kolei w tym roku została wyburzona, bo nie spełniała założeń projektowych przebudowy ul. Mszańskiej – m.in. nie została odpowiednio zniwelowana.
Ludzie:
Leszek Bizoń
Starosta Wodzisławski
Komentarze
1 komentarz
Wszystko przerabiać z powodu zlikwidowanego (niepotrzebnie) wiaduktu - tak się szanuje pieniądze z naszych podatków. Będzie jeszcze większy hit kiedy będą odbudowywać kolej, zaś wszystko do przebudowy i ogromne koszty. No ale jaką urzędas ma motywację do oszczędzania? Kiedy jest drożej, to i prowizje są większe, a lud głupi to kupi.