Przez szpital przeszła fala roszczeń. Dyrektor boi się o darowizny
Zastanawiam się, czy po tych zawirowaniach medialnych ktoś jeszcze zdecyduje się nas wesprzeć? - mówił radnym powiatowym szef raciborskiej lecznicy na zdalnej sesji 28 kwietnia.
Ryszard Rudnik podał na posiedzeniu, że przed przekształceniem szpitala w zakaźny, NFZ przelewał na Gamowską co miesiąc 7,5 mln zł.
W marcu pieniędzy z funduszu było jeszcze więcej - 10 mln zł. Nadwyżka wzięła się stąd, że doszedł dodatkowy ryczałt tzw. covidowy.
Z przekształceniem wzrosły koszty działalności. Za prace budowlane dostosowujące lecznicę do wymogów placówki zakaźnej oraz za sprzęt ochrony personalnej trzeba było wydać do końca miesiąca 1,5 mln zł.
Dyrektor podał, że nie ma aktualnie jasnych zasad finansowania lecznicy przez NFZ. Na pewno jest przekazywany do Raciborza ryczałt „covidowy”. Nie wiadomo czy szpital dostanie jeszcze w tym miesiącu pieniądze z ryczałtu dedykowanego placówkom II poziomu zabezpieczenia medycznego.
Ryczałt na walkę z koronawirusem daje szpitalowi 4 mln zł miesięcznie. Do tego dochodzą „produkty rozliczeniowe” lecznicy, czyli środki za każdego pacjenta leczonego na Gamowskiej oraz za łóżka szpitalne w gotowości.
R. Rudnik podał, że razem da to szpitalowi miesięcznie 6 mln zł. - Mówi się, że za kwiecień może byłyby jeszcze pieniądze z ryczałtu pozacovidowego, ale później wątpliwe, aby NFZ to kontynuował - przyznał szef placówki.
Dyrektor nie kryje obaw co do przyszłości powiatowej jednostki. Przy znacznie wyższych niż w szpitalu rejonowym kosztach funkcjonowania placówki jednoimiennej zakaźnej, jej sytuacja finansowa stanie się bardzo trudna. - Zostanie nam miesięcznie 6,5 mln zł, czyli o 1 mln zł mniej niż w normalnych warunkach, za to przy znacznie wyższych kosztach funkcjonowania - zaznaczył dyrektor Rudnik. Ma tu na myśli m.in. wyższe płace dla miejscowej kadry. Dyrektor stwierdził, że przez szpital przeszła fala roszczeń płacowych i jeszcze się nie skończyła.
Szef szpitala informował radnych o planowanej na Gamowskiej wypłacie premii (od 1 tys. zł do 4 tys. zł, w zależności od grupy zawodowej). Miesięczny koszt takiej operacji obciąży budżet szpitala kwotą 1,5 mln zł. Wcześniej - na posiedzeniu komisji zdrowia - podawano, że jest to premia uznaniowa i tylko za jeden miesiąc. Wywołało to oburzenie lekarskich związkowców. Na kwietniowej sesji takie zastrzeżenia z ust dyrektora już nie padły.
- Na dziś, przy obecnych i planowanych wydatkach, jak widać, wielkiego luzu finansowego w szpitalu nie będzie - podkreślił.
- Koronawirus - wszystko o pandemii 3456 wiadomości, 5528 komentarzy w dyskusji, 3121 zdjęć, 14 filmów
Ludzie:
Ryszard Rudnik
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu
Komentarze
8 komentarzy
Dopiero zaczną się roszczenia.Wykryto koronawirusa u jednej pielęgniarki.A tedtów dię nie robiło,bo brak środków.To teraz zaczynajcie ich szukać.Bo to się tak nie skończy
A znacie oficjalny komunikat wojewody 12 marca 2020? jak nie to cytujemy...
...https://www.katowice.uw.gov.pl/aktualnosci/komunikat-prasowy
Data publikacji 12 marca 2020
Komunikat prasowy
"W całej Polsce niektóre szpitale zostaną przekształcone w stricte zakaźne. W województwie śląskim rejonowy szpital w Raciborzu został wytypowany na ten, który zgodnie z wytycznymi ministra zdrowia, zostanie przekształcony w szpital zakaźny.To duże przedsięwzięcie i tylko dzięki ścisłej współpracy z samorządem i szpitalem uda nam się to przeprowadzić w profesjonalny i bezpieczny sposób.. Bardzo dziękuję za ich zrozumienie sytuacji i chęć realizacji. Obecnie wspólnie ustalamy plan działania – zapewnia wojewoda śląski Jarosław Wieczorek"
jak widać samorząd i dyrekcja szpitala byli CHĘTNI REALIZOWAĆ TO ZADANIE,WIĘC NIKT ICH PRZYMUSZAĆ NIE MUSIAŁ. jak na takie spotkanie jedzie się z człowiekiem od promocji miasta i powiatu, a nie zabiera prawnika, to nie ma się zamiaru protestować tylko kombinuje się jak przy takiej okazji wypromować miasto i powiat i włodarzy. a teraz prawnik dyrektora musi sobie łamać kręgosłup ,żeby to jakoś posprzątać.sprawa wynagrodzeń tez mogła byc załatwiona zupełnie inaczej. i tyle.
Pan dyrektor Ryszard Rudnik nigdy nikogo nie obraża, a już na pewno nie swój personel. Termin ROSZCZENIE to prawo podmiotowe, które uprawnia do żądania od oznaczonej osoby zachowania się w sposób uwarunkowany roszczeniem. Słowo FALA oddaje, jak liczny był przekaz uwag dotyczących poziomu wynagrodzeń personelu szpitala. Dosłownie zalał biurko w gabinecie dyrektorskim.
A dlaczego tytuł tego artykułu,Fala roszczeń?Pan obraża personel medyczny.MY się tylko domagamy,tego co inni mają juz od dluższego czasu.Chcemy być traktowani na równi z innymi pracownikami szpitali w naszym regionie.I NA PEWNO NIE JESTESMY ROSZCZENIOWI
Czyli kto kłamie? Rudnik czy rząd albo wojewoda? Bo z tego co mówi Rudnik, a ja mu wierzę, to wojewoda i rząd wystawił nas do wiatru. Podejmując decyzję o przekształceniu szpitala a potem zostawiając szpital i powiat bez pomocy.
Ty zapluty kłamco
jaka piękna katastrofa
Proszę się spytać w administracji,gdzie są kwiaty,ktore zostaly podarowane no oddzialy szpitalne>Nawet z parteru,listek nie wyfruną.A gdzie są ozdoby świateczne?I wiele innych?