Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

24.04.2020 13:00 | 2 komentarze | Katarzyna Gruchot

Do swojego pomysłu wykorzystali internet i doświadczenie, które zdobyli w szkole. Teraz mogą pomagać służbom medycznym w walce z koronawirusem. Wyprodukowane przez nich na drukarkach 3D przyłbice już są używane w wielu szpitalach, laboratoriach i przychodniach.

Rycerze z przyłbicami
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Akcję zainicjował nauczyciel informatyki i wuefu oraz koordynator projektów europejskich w Powiatowym Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Wodzisławiu Śląskim – Mirosław Michalewski. – W lutym uczniowie klas mechatronicznych Szymon Kuśka, Szymon Musioł i Damian Namysło uczestniczyli razem ze mną w praktykach w Irlandii, a chwilę później wszyscy znaleźliśmy się w domach. 11 marca w mediach społecznościowych pojawiła się informacja na temat drukowania przyłbic dla medyków na drukarkach 3D. Mamy w szkole kilka takich drukarek, więc pomyślałem, że moglibyśmy je wykorzystać. Skrzyknąłem chłopaków, bo wiedziałem, że sobie z tym bez problemu poradzą. Od razu podchwycili temat. Dostałem zgodę od dyrektor Danuty Mielańczyk na wypożyczenie im drukarek do domów i rozpoczęliśmy akcję – wspomina pan Mirek i dodaje, że uczniowie, którzy realizują to przedsięwzięcie mają już wieloletnie doświadczenie w obsłudze drukarek 3D. – Zaczęło się od projektu Erasmusa, w którym wzięły udział Polska, Czechy i Łotwa. Polegał na współpracy technicznej uczniów gimnazjów i szkół średnich, podczas której po raz pierwszy pojawił się druk 3D. Nie miałem żadnych wątpliwości, że chłopcy, którzy wcześniej drukowali dla potrzeb szkoły medale, będą potrafili też wydrukować przyłbice – podsumowuje nauczyciel, który pomaga w dystrybucji gotowych produktów.

Komunikacja między grupą odbywa się za pomocą Messengera, a do spotkań osobistych dochodzi tylko w przypadku konieczności uzupełnienia materiałów do druku, czy rozwiezienia gotowych przyłbic do placówek, które je potrzebują. – Brakowało ochronnych masek na twarz i płynów dezynfekujących. Ani jednych, ani drugich nie byliśmy w stanie wyprodukować, ale druk 3D pozwala na stworzenie komponentów niezbędnych do zbudowania przyłbic. Na początku było nas trzech, potem zaczęli dołączać inni koledzy. Moja prywatna drukarka pracuje na okrągło drukując dwanaście przyłbic w ciągu 24 godzin. Ta wypożyczona ze szkoły tylko sześć, bo chodzi tak głośno, że nie można przy niej spać, dlatego wyłączam ją na noc – mówi Szymon Musioł i dodaje, że projekty do wydruku uchwytów do zamontowania ekranów z folii PET znaleźli w internecie, gdzie dotarli do Drukarzy dla Szpitali – internetowej społeczności pasjonatów druku 3D, którzy wymieniają się doświadczeniami w zakresie drukowania środków ochronnych dla szpitali w tej technologii.