Sanepid w Rybniku odpowiada na zarzuty rodziny z Żor
Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Rybniku w związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej oskarżeniami pod adresem Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Rybniku formułowanymi przez jednego z mieszkańców Żor, poniżej przedstawił swoje stanowisko w niniejszej sprawie. Po analizie zebranej dokumentacji, wykazu połączeń i sporządzonych notatek dotyczącej w/w osoby oraz jej rodziny ustalono, że formułowane oskarżenia pod adresem PSSE w Rybniku są krzywdzące i nie mające uzasadnienia.
Sanepid w Rybniku odpowiada na zarzuty rodziny z Żor
Pełna treść oświadczenia PSSE w Rybniku:
Mieszkaniec Żor skontaktował się 11 kwietnia z infolinią PSSE w Rybniku twierdząc, że występują u niego niepokojące objawy chorobowe. Pracownik po zebraniu wstępnych informacji, zgodnie z obowiązującymi wytycznymi, przekazał informację, że należy zgłosić się do najbliższego szpitala zakaźnego własnym środkiem transportu lub, jeżeli nie ma takiej możliwości, po wezwaniu pomocy pod numerem 112.
Kolejnego dnia mieszkaniec Żor skontaktował się ponownie z infolinią PSSE w Rybniku oświadczając, że w szpitalu w Raciborzu nie został przyjęty - pracownik polecił zatem skontaktować się ze szpitalem zakaźnym w Tychach. Placówka wyraziła zgodę, aby pacjent do nich przybył celem pobrania wymazu - o tym dowiedział się nasz pracownik od samego żorzanina.
Zgodnie z obowiązującym zarządzeniem pacjenci, od których pobierane są wymazy w szpitalu zakaźnym, kierowani są przez lekarza epidemiologa do izolatorium, gdzie oczekują na wynik badania. Jeśli wynik jest ujemy - wracają do domu, jeśli dodatni - pozostają w izolatorium. Mieszkaniec Żor nie wyraził na to zgody, po czym rozłączył się.
Po uzyskaniu informacji, że u jednego z członków rodziny, który był hospitalizowany i w wyniku badań potwierdzono u niego zakażenie koronawirusem, PSSE w Rybniku skontaktowała się z rodziną. Ustalono, że u kilku osób występują objawy chorobowe mogące świadczyć z dużym prawdopodobieństwem, że są zakażone koronawirusem, ale do tej pory nie stawiły się w szpitalu zakaźnym. Ponieważ w rodzinie są osoby małoletnie rozpoczęto poszukiwania miejsca konsultacji lekarskiej i ewentualnej hospitalizacji całej rodziny w szpitalach jednoimiennych na terenie Śląska. Szpital w Tychach po raz kolejny potwierdził gotowość przyjęcia dorosłych osób na oddział obserwacyjno-zakaźny, natomiast dzieci miałyby trafić do innego szpitala. Po niezliczonej ilości telefonów i ustaleń z lekarzami i szpitalami zakaźnymi przedstawiono rodzinie kilka opcji rozwiązania sytuacji. Mieszkaniec Żor wybrał jedną z propozycji: cała rodzina pozostaje
w domu pod nadzorem lekarza ze szpitala zakaźnego. Mieszkańcowi udostępniono numer telefonu do lekarza z jego imieniem i nazwiskiem, gdyby stan zdrowia się pogorszył. Cała rodzina została objęta do czasu uzyskania wyników badań laboratoryjnych kwarantanną w warunkach domowych i wskazana do przeprowadzenia testów. Pracownik PSSE dodatkowo kontaktował się z rodziną pytając, czy jest potrzebna pomoc w zaopatrzeniu w żywność bądź leki. Przekazał także, iż gdyby zaistniała taka potrzeba, wystarczy zadzwonić na infolinię sanepidu.
Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Rybniku pragnie podkreślić, że każda zgłaszana sprawa jest traktowana z należytą starannością z wykorzystaniem wszelkich dostępnych narzędzi i środków.
O sprawie wcześniej pisaliśmy tutaj:
Rodzina z Żor bez testu na koronawirusa, chociaż teść zmarł na COVID-19
Komentarze
9 komentarzy
Rodzina powinna być przebadana wgodzinę po śmierci teścia .A nie kombinować testy i tyle.
Do ~Mmmm5422 nasz racje.Z czego to może wynikać?Ano z tego,że pewnie nie testuje się z lekami,gdy pacjent jest w ciężkim stanie (leki na malarię,ebolę itp.)>Nie ma pewności,że pacjent takie dostanie a lekarz zrobi wszystko,by go uratować.Może dostaje tylko paracetamol i antybiotyk?To już należy zapytać osoby,które były w ciężkim stanie,leżały w raciborzu a z tego wyszły,co miały na wypisie w lekach...
PRZYPOMINAM SZANOWNYM PANIOM Z SANEPIDU,że hospitalizacja i izolatka jest dla ludzi w zlym stanie zdrowia!Szpital zakaźny to nie jest sanatorium a izolatka to nie jest miejsce dla osoby,która MA GDZIE ODBYĆ izolację bo cała rodzina,z którą mieszka ma te same objawy koronawirusowe!!!
co wy godocie?! jo pola wunglem i śmieciami, muj starzik polił, muj vorfahre polił i nigdy smogu nie było! tako je ślunsko tradycyioi rzodyn gorol nom nie pszetumaczy! a tyn kokonawinus je od 5G od goroli z warszafki!
Test im przysługuje jak psu buda!Jak tego nie widzisz to jesteś chora na umyśle!Nie ma potrzeby by osoby te czekały w szpitalnej izolatce na jego wynik,skoro i tak przebywają w zamknięciu w domu!Ich stan jest DOBRY,to po co mają jakiemuś starszemu obciążeńcowi zabierać miejsce.Poza tym chyba nie masz małych dzieci...Oby twoje dzieci nigdy nie musiały być z tobą rozdzielone przez inną infantylną twojego pokroju!Trochę logiki.Winny zawsze się tłumaczy.Sprawa dla uwagi rodzino z Żor a zonbaczycie,że wymazobus sam podjecie do was,powodzenia.Państwo w państwie,brak słów na te fandzolenie
No i co wynika z tych waszych tłumaczeń?Mam wrażenie,że w tym sanepidzie pracują tępe dzidy!Skoro cała rodzina ma objawy koronawirusowe,to odsyłam ich do wymazobusa w umówione miejsce własnym transportem niech dojadą wszyscy i potem marsz do własnego domu!Naprawdę osoba,która pisze takie wyjaśnienia urwała się z choinki!Po kigo ch*ja te osoby mają być hospitalizowane,skoro ich stan jest DOBRY,w dodatku mają małe dzieci pod opieką!Przecież spokojnie mogą czekać na wyniki wymazu w domu,być pod kontrolą pogotowia w razie załąamania zdrowia!Droga BABO z sanepidu,jakby spotkało to ciebie i twoją rodzinę,to rozumię,że dałabyś się w stanie dobrym zamknąć w umieralni Tychy a dzieci bez rodziców w innej,żeby czekać na wynik wymazu?Taką głupotę powinno się tępić w zarodku!!!
Ktoś zauważył, że śmiertelność z powodu koronowirusa w % w naszym województwie jest najwyższa w Polsce. Czyżby z powodu osłabienia układu oddechowego smrodem jaki produkują dziady węglowe?
To wina tych wszystkich kopciuchów i smogu,dlatego tu najwięcej ludzi umiera
Tylko ja mam takie wrażenie że w Raciborzu bardzo dużo osób umiera?