"Bez sprawnego natrysku, bez miejsca na posiłek" - problemy z przeprowadzką ratowników
Kiedy trzeba było wywieźć pacjentów z Gamowskiej do domów i pobliskich szpitali pracowali całą dobę. O tym jak ich potraktowano w przeprowadzce do lokalu przy Cegielnianej w internecie piszą: wstyd.
Portal raciborz.com.pl opublikował list autora zorientowanego w kulisach przenosin stacji pogotowia ratunkowego. Ekipy z ambulansów podzieliły los pielęgniarek. Tak jak one narzekały, że nikt im nie pomógł w dostosowaniu oddziałów pod funkcje szpitala zakaźnego, tak sami ratownicy musieli poradzić sobie z przeprowadzką swego lokum z Gamowskiej.
Pod nowym adresem zastali pomieszczenia "bez sprawnego natrysku", "bez miejsca na przygotowanie posiłku". W liście padło stwierdzenie, że to "wstyd, że nikomu nie zależy na godnych warunkach" dla tych, którzy pierwsi walczą o ludzkie życie. W ocenie piszącego nowe warunki pracy są tragiczne, wymagały wielu interwencji u dyrektora, a ostatecznie u starosty.
Dyrektor Ryszard Rudnik powiedział nam w środę 25 marca, że pogotowie przenoszono "w biegu", bo nie można było przerwać jego funkcjonowania. - Jeszcze nie byłem obejrzeć na miejscu postępu prac przystosowawczych. To są typowe pomieszczenia socjalne - stwierdził szef lecznicy. Teraz ratownicy stacjonują w budynku byłej szpitalnej kotłowni przy ul. Cegielnianej.
- Zależało nam, żeby karetki zostały w Raciborzu. Chcieliśmy je umieścić przy krwiodawstwie, ale nie pozwolił NFZ. Ze środków Powiatu Raciborskiego sfinansowano adaptację pomieszczeń przy Cegielnianej. Wiem o kłopotach z sanitariatami, prysznicami. Działamy w trudnych warunkach i choć kierujemy się dobrem mieszkańca, to wiele spraw trzeba załatwiać w trybie pilnym, stąd te niedogodności - podsumował starosta raciborski Grzegorz Swoboda.
Tutaj więcej na temat listu o sytuacji personelu z Gamowskiej.
Komentarze
2 komentarze
kolejny przykład pogorszenia następnego obszaru medycznego w imię przekształcenia szpitala,który i tak nie jest jeszcze gotowy na wszystkich pacjentów z korona wirusem bo jak zaopatrzyć złamanie bez działającego rtg i tk?
Brak słów,kolejne skandaliczne zachowanie dyrekcji,nie boicie się skarżyć a jak Was zwolni :(