Czy rodzice odpowiadają za długi dorosłych dzieci?
To tylko z pozoru banalne pytanie. Ileż to razy zdarza się, że matki mieszkające ze swoim dorosłym dzieckiem, które ma długi martwią się o dziecko i o siebie, o to jakie konsekwencje dla nich może mieć zadłużenie dziecka.
Po pierwsze, trzeba zdać sobie sprawę, że to dług dziecka, a nie rodziców i to ono jest odpowiedzialne za jego spłatę. Nie matka, ani ojciec, ale właśnie dziecko (pod warunkiem, że rodzic nie był poręczycielem). Nikt nie może do tego przymuszać rodziców. I choć zdarzają się telefony od firm windykacyjnych wywierające presję na rodzicu, to nie on jest dłużnikiem.
Po drugie, konsekwencje poniesie dziecko a nie rodzic. To przeciwko dziecku będzie toczyć się postępowanie sądowe oraz egzekucyjne.
Po trzecie, jeśli komornik w ramach egzekucji zajmie majątek rodzica przyjmując, że należy do dziecka, warto skontaktować się z prawnikiem celem złożenia w sądzie powództwa przeciwegzekucyjnego.
Po czwarte, jeśli dziecko nie mieszka od dłuższego czasu z rodzicami, np. wyjechało na stałe za granicę, to warto, a nawet należy, takie dziecko wymeldować, pobrać zaświadczenie z Urzędu Miasta, a listonoszowi podać tę informację gdy będzie chciał doręczyć list polecony z sądu lub od wierzyciela.
Po piąte, warto zabezpieczyć swój majątek na wypadek śmierci, bo dziecko jest spadkobiercą ustawowym rodzica.
Natalia Lewandowska-Fac - radca prawny, mediator