Wybuch, płomienie i pięć poparzonych osób. Dramatyczny finał grillowania w Łańcach
Ranni trafili do szpitali w Raciborzu, Wodzisławiu Śląskim oraz Siemianowicach Śląskich.
Do zdarzenia doszło 19 maja około godz. 13.30 przy ul. Szkolnej w Łańcach. Starszy mężczyzna użył kanistra z biopaliwem do rozpalania grilla. Ogień dostał się do wnętrza pojemnika, doszło do wybuchu.
Płomienie objęły 60-letniego mężczyznę, poparzeni byli również pozostali uczestnicy spotkania. W sumie pięć osób doznało obrażeń. 60-letni mężczyzna został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego na specjalistyczny oddział oparzeniowy w Siemianowicach Śląskich, pozostali poszkodowani trafili do szpitali w Raciborzu oraz Wodzisławiu Śląskim.
Na miejscu pracowali policjanci, którzy ustalą okoliczności oraz przebieg wypadku.
Komentarze
6 komentarzy
to nie idioci to trolle ( nie obrażaj idiotów )
@~Teżburak@: Chodzi Ci o ten komentarz dotyczący Wodzisławia? Toż to najszczersza prawda!
Czytając komentarze pod tym artykułem widać że wielu idotów myśli że są zabawni.
Dziwne że dał rady przeżyć 60 lat, patrząc na poziom głupoty to selekcja naturalna powinna już dawno zrobić swoje.
Mógł użyć benzyny, byłby ciekawszy efekt. Współczuję tylko temu który trafił do Wodzisławia, tam się trafia z drobnymi obrażeniami a kończy na śmierci. Tzw. Umierania, może mają podpisane papiery z firmą pogrzebową
Stary A Glupi