Zanim Berenika zostanie baletnicą, musi przejść kosztowną operację
O Berenice Borkowskiej z Łazisk pisaliśmy na naszych łamach niejeden raz. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu rodziców, ale też wsparciu dobrych ludzi, również czytelników portalu Nowiny.pl i Nowin Wodzisławskich, dziewczynka coraz lepiej radzi sobie w codziennym życiu. Jej leczenie operacyjne w Niemczech oraz rehabilitacja kosztowały już łącznie 250 tys. zł. Teraz Berenika zbiera na kolejną operację. Potrzebuje 60 tys. zł. Pomożecie?
Uwielbia czytać (robi to od 4. roku życia), płynnie mówi po angielsku i chce zostać baletnicą. Urodziła się jako wcześniak obciążony poważnymi wadami wrodzonymi: rozszczepem kręgosłupa z przepukliną oponowo-rdzeniową, wodogłowiem i szeregiem towarzyszących temu schorzeń. Przeszła już sześć poważnych operacji neurochirurgicznych i ortopedycznych. Od pierwszych tygodni życia jest bezustannie rehabilitowana i pozostaje pod opieką sztabu specjalistów. Zaczęła chodzić w wieku 4,5 roku – był to ogromny sukces, zwieńczenie kilku tysięcy godzin żmudnej rehabilitacji. Jakość jej chodu odbiegała dalece od normy i by ją poprawić konieczne było kompleksowe, wieloetapowe leczenie ortopedyczne w specjalistycznych klinikach w Niemczech (operacja stopy oraz operacje obydwu bioder). By chodzić Berenika potrzebuje kosztownych aparatów leczniczych (ortez) – jedna para wystarcza na ok. rok, czasem na krócej. Niezbędna jest nadal intensywna, regularna rehabilitacja kilka razy w tygodniu, a także bardzo efektywne turnusy rehabilitacyjne (zwykle cztery w ciągu roku). W 2019 r. w Schön Klinik Vogtareuth Berenikę czeka też zabieg usunięcia metalowych elementów stabilizujących ze stawów biodrowych. Ile to wszystko kosztuje? Dotychczasowe leczenie ortopedyczne skoordynowane z ortotyką w Niemczech pochłonęło ok. 250.000 zł. Roczny koszt rehabilitacji wraz z dojazdami, sprzętu ortopedycznego i leków wynosi obecnie ok. 78.000 zł. Są to wydatki przewyższające możliwości przeciętnej rodziny i bez wsparcia dobrych ludzi nie bylibyśmy w stanie im podołać. Jeśli przestalibyśmy rehabilitować córeczkę i zaopatrywać ją w najlepszy sprzęt ortopedyczny nasze dziecko na zawsze już usiadłoby na wózku inwalidzkim.
Przeszliśmy z Bereniką długą drogę, wypracowaliśmy spektakularne efekty i byłoby wielkim grzechem zaniechać tych wysiłków. „Dziecko z rozszczepem kręgosłupa, które samodzielnie chodzi – to skarb, którego nie wolno zmarnować!” – usłyszeliśmy od niemieckich ortopedów. Podzielamy ich pogląd. Jeśli chcesz nam pomóc w walce o samodzielność naszej małej dziewczynki i spełnić jej marzenia o tańcu, możesz to zrobić wpłacając darowiznę, którą przeznaczymy na jej rehabilitację i dalsze leczenie ortopedyczne.
Rodzice Bereniki