W Mszanie pytają o remont drogi na Grodzisku
Na jednej z ostatnich sesji rady gminy padła propozycja, sformułowana przez radnego Piotra Kuczerę, by gmina pisemnie zwróciła do powiatu wodzisławskiego o remont drogi powiatowej, wiodącej przez wodzisławskie Grodzisko do granicy z Marklowicami. Z drogi tej często korzystają mieszkańcy gminy Mszana, zwłaszcza Połomi – łączy ona bowiem te miejscowości, a również i Marklowice, z Wodzisławiem. Tymczasem wodzisławski odcinek drogi jest w fatalnym stanie.
Do tej pory powiat uzależniał remont ul. Grodzisko od tego, czy połowę kosztów inwestycji pokryje gmina na terenie której leży droga, tak jak to miało miejsce np. na marklowickim odcinku (ul. Szymanowskiego na Pradze), który został wyremontowany w zeszłym roku. Tam do inwestycji dołożyła gmina Marklowice. Tymczasem w przypadku drogi, leżącej na obrzeżach Wodzisławia jest kłopot. Miasto do tej pory nie potrafiło znaleźć środków na wsparcie remontu drogi.
Co w tej sytuacji zamierza zrobić starostwo? Czy zerwie w tej sytuacji z zasadą 50/50 tj. że połowę kosztów prac budowlanych na drodze powiatowej pokrywa powiat, a drugą połowę gmina, na terenie której znajduje się droga? Nic na to nie wskazuje. Starosta Leszek Bizoń, ma raczej nadzieję, że w budżecie Wodzisławia znajdą się środki, by miasto współfinansowało zadania. A jeśli nie, to prawdopodobnie na drodze zostanie przeprowadzony doraźny remont najgorszych je fragmentów.
- Rozmawialiśmy długo na temat zadań drogowych z miastem. Wiadomo, że mają na ten rok zaplanowanych więcej inwestycji w innych tematach, ale rozmawiałem z panem prezydentem i to nie jest tak do końca, że ta droga na pewno nie będzie w tym roku remontowana. Ale jeżeli nie, to rozpatrujemy inne możliwości, by poprawić te najgorsze odcinki – wyjaśnia starosta Leszek Bizoń.
(art)
Ludzie:
Leszek Bizoń
Starosta Wodzisławski