Co zrobić z rybimi odpadami? Ktoś uznał, że najlepiej wywieźć do lasu
W wigilię Bożego Narodzenia poszedłem do lasu na jemiołę. Przy jednej z leśnych ścieżek znalazłem stos nietypowych odpadów - rybich głów i wnętrzności.
Odpady wyglądały na świeże, więc z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że zostały przywiezione do lasu w nocy z 23 na 24 grudnia. W ciągu kilku następnych dni wiele osób nie kryło oburzenia. Inni twierdzili, że problemu nie ma, bo z odpadami poradzi sobie leśna zwierzyna. Padły też opinie, że odpady przywieźli myśliwi, być może w celu dokarmienia zwierzyny, lub na przynętę. Sami myśliwi zaprzeczają i również nie kryją oburzenia "odkryciem".
Po świętach okazało się, że leśna zwierzyna odpadami raczej się nie zainteresowała, a jeśli już to w niewielkim stopniu. Brak mrozu spowodował, że odpady zaczęły gnić. Między resztkami uwidoczniła się kartka z napisem "Szczupak 39 ,-". O sprawie poinformowałem UG w Godowie, bo najprawdopodobniej ta część lasu, w której wyrzucono odpady należy do gminy (teren dawnej hałdy kopalnianej).
Pozbywanie się odpadów w tej okolicy ma charakter stały. Wyrzucane są tu zarówno odpady komunalne, drobne śmieci, odpady różne - z warsztatów samochodowych, budowlane, padłe zwierzęta - w tym ubite gołębie. Swego czasu odpadów pozbył się tu kierowca jednej z firm kurierskich, inny kierowca przywiózł telewizor (leży do dziś). Nie brak zużytych prezerwatyw. Teraz pojawiły się odpady - najprawdopodobniej - od jakiegoś handlarza rybami. Co następne?
Komentarze
10 komentarzy
No i dalej wyciepuja te ryby
pulik powinni cię zablokować za to co piszesz, jeśli jest takie poblazanie w sprawach podobnych do tej, gdzie szuka się latami sprawców, to tak będzie. W Syryni śmieci wysypane, kilka tirów, śmieci dalej tam leżą, mimo że ustalono sprawców. Obok Albatrosa na Olszynach w Wodzisławiu to samo halda śmieci leży kilka lat. Poblazanie dla drobnych spraw prowadzi do tego. Nikt się takimi rzeczami nie zajmuje na serio i tak to wygląda.
Do ha ha ha. Policja winna ! Ty bucu niemyty!
Jakie w tym mieście mamy "służby" każdy widzi, wystarczy wejść do lasu, spojrzeć do przydrożnych rowów itp. Ja wiem co z tymi rybami zrobić, posprzątać i wysypać pod oknami prezydenta miasta, albo przed budynek policji na Jedłowniku.Może w końcu ruszą leniew d z samochodów i zaczną pracować.
Było jak ci kole rossmana, co się uzbierało wciepywali do kratki ściekowej ;p
Mnie jakoś ten widok nie dziwi. Niech stworzą jeszcze lepszą ustawę śmieciową to do lasów wrócą nie tylko telewizory i sprzęt AGD a nawet wraki samochodów.
gminy nie stać na fotopułapkę ? u innych których dotknął podobny problem fotopułapki świetnie się spisują
Lisy będą miały ucztę, mogą sobie pojeść.
Juz raz jeden zaplacil mandat kilka lat temu.Moze to ten sam? Nie zdziwilo by mnie to.
To odpady biologiczne, których utylizacja kosztuje kilka tysięcy złotych za tonę. Ktoś po prostu stworzył zagrożenie biologiczne w lesie i prawdopodobnie się "wywinie". Gańba.