Stare ogrzewanie zlikwidowali, bo miało być nowe. Ale nie ma... A dzieci marzną
Do naszej redakcji zgłosili się rodzice dzieci, które uczęszczają do Zespołu Placówek Szkolno-Wychowawczo-Rewalidacyjnych w Wodzisławiu Śląskim. - W szkole jest zimno, dzieci i nauczyciele chorują! - alarmują rodzice.
Zespół Placówek Szkolno-Wychowawczo-Rewalidacyjnych w Wodzisławiu Śląskim przeszedł kompleksową termomodernizację. Zadanie zostało podzielone na dwie części - roboty budowlane oraz roboty instalacyjne. - Przez wakacje były wymieniane w szkole piece węglowe na ogrzewanie gazowe. Niestety do dnia dzisiejszego w szkole nie grzeją pomimo zakończonej termomodernizacji - przekazali nam rodzice. - W szkole jest zimno, dzieci i nauczyciele chorują... Prosimy o zainteresowanie się tą sprawą. Dlaczego gaz nie jest podłączony? Dlaczego tak traktują dzieci niepełnosprawne? My rodzice musimy interweniować w tej sprawie, nasze dzieci nie są w stanie... - nie kryli zmartwienia.
Skontaktowaliśmy się ze Starostem Powiatowym w Wodzisławiu Śląskim. Wojciech Raczkowski z Wydziału Promocji, Kultury i Sportu potwierdził, że obecnie placówka nie jest ogrzewana. - Jest nam z tego powodu bardzo przykro, jednak sytuacja została spowodowana czynnikiem od nas niezależnym - wyjaśnia.
Co takiego się stało? Przy okazji kompleksowego remontu w placówce zlikwidowano starą kotłownię węglową, bo obiekt miał być ogrzewany gazem. Budowa przyłącza i samo podłączenie gazu miało nastąpić jeszcze przez rozpoczęciem sezonu grzewczego. - Za wykonanie przyłącza odpowiada gazownia. Przyłącze miało być gotowe przed rozpoczęciem sezonu grzewczego. Niestety po stronie gazowni powstał problem z wyłonieniem firmy, która to przyłącze miała wykonać i stąd opóźnienie - wyjaśnia Wojciech Raczkowski.
Obecnie przyłącze jest już gotowe. Przeprowadzono próby szczelności. Zostały już tylko odbiory. Po ich zakończeniu ogrzewanie zacznie działać. Ma to nastąpić w połowie przyszłego tygodnia. Przedstawiciel starostwa zapewnia, że aktualnie w placówce jest 20 st. C i ani razu temperatura nie spadła poniżej obowiązujących norm. - Cały czas monitorujemy sytuację. Jest nam bardzo przykro. Rozumiemy dyskomfort uczniów, nauczycieli i rodziców, jednak wina nie leży po naszej stronie. Dokładaliśmy i dokładamy wszelkich starań, by problem został jak najszybciej rozwiązany - podkreśla Wojciech Raczkowski.
Komentarze
4 komentarze
Panie Raczkowski czy wie Pan ile było wczoraj lub dzisiaj stopni w szkole? zapewniam, że nie 20. Dlaczego dalej nic nie jest robione? coraz więcej chorych, ale kogo to..czy w starostwie tez nie grzejecie?
~nik +20 było w zeszłym tygodniu...
Taaa w dzień 11 stopni , w nocy z 5 a w szkole 20 bez ogrzewania.. po niedzieli ma byc10, w nocy 1 a w szkole nadal 20 uhm...wypowiedz tego Pana mija się z prawdą! dlaczego nauczyciele wpisywali do zeszytu, ze w szkole zimno?
jakie marzną? przecież na dworze jest +20*. nawet w domu nie grzeje się. bo ciepło.