Wielosalowe kino w Raciborzu? Nie wszystko stracone, jest list intencyjny
Prezydent Mirosław Lenk oraz przedstawiciel spółki Mówi Serwis podpisali list intencyjny ("wzajemne zaproszenie do współpracy"), który ma doprowadzić do budowy wielosalowego kina w Raciborzu.
Właścicielem spółki Mówi Serwis jest Zygmunt Solorz (właściciel Grupy Polsat). Przedsiębiorstwo zajmuje się produkcją oraz dystrybucją filmów. Spółka jest zainteresowana zakupem nieruchomości przy ul. Młyńskiej w Raciborzu, gdzie miałoby zostać wzniesione czterosalowe kino.
Na ostatniej sesji Rady Miasta Racibórz większość rajców opowiedziała się przeciwko sprzedaży tego terenu, gdyż prezydent Mirosław Lenk odmówił podania szczegółów przedsięwzięcia (tożsamości nabywcy oraz planów zagospodarowania nieruchomości).
- Negatywny odzew Raciborzan na taką informację przekonał nas do podjęcia kolejnej próby wznowienia rozmów bo uznaliśmy, że jest to potrzebna w Raciborzu inwestycja. Informujemy, że doprowadziliśmy dziś do podpisania listu intencyjnego o kontynuowaniu dalszych rozmów, celem powstania na terenie Raciborza nowoczesnego obiektu kinowego. Mamy jednocześnie nadzieję, że tym razem nowa rada miasta wyrazi zgodę na sprzedaż tego terenu. Spółka wprowadza na rynek nowy innowacyjny projekt wielosalowego kina typu minipleks, a Racibórz ma szanse być jednym z pierwszych miast w Polsce, w którym takie kino powstanie - poinformowali dziś przedstawiciele raciborskiego magistratu.
W galerii publikujemy skan listu intencyjnego, który podpisali w tej sprawie prezydent Raciborza Mirosław Lenk oraz członek zarządu Mówi Serwis Maciej Sowiński.
Komentarze
8 komentarzy
List intencyjny? Zbyt mało wiarygodne! A wcześniej, wtedy po cichu inny inwestor? Dlaczego jeden głośno a drugi po cichu? Przecież biznes rządzi się tymi samymi prawami.
Załóżmy, że uda się wybudować i uruchomić wielosalowe kino, to czy uda się je później też zapełnić widzami ? Racibórz ok. 50 000 mieszkańców, Rydułtowy, Wodzisław, to bliżej mają do Rybnika a tam już stoi i czeka Cinemacity i multikino.
Lenk wycinał drzewa zanim to było jeszcze modne. A to, że zataił przed radnymi cel sprzedaży działki, świadczy tylko o nim. Ciekawe kto z czytelników kupiłby kota w worku, tym bardziej od sprzedawcy, który wielokrotnie okazywał się nierzetelny.
do han...czy ty myślisz choć trochę logicznie.Polowy jest popierany przez partie,której zawdzięczamy tzw lex Szyszko( umożliwia bardzo swobodna wycinkę drzew), o wycince nielegalnej w puszczy juz nie wspominając.Pamietam ile drzew wycieto z tego tytułu w prywatnych posesjach,wszyscy rżnęli jak głupi,nie patrzac na ptaki..bo PiS pozwoliło
A przy remoncie ul Długiej zieleń jest odnowiona -tylko musi podrosnąć..
Nie dla partii co drzewa pozwala wycinać ,nie dla jej kandydata!! A co Pan na to Panie Wacławczyk? teraz się lex Szyszko podoba?
Pan Lenk likwiduje skwery w mieście. Skwery to nie place budowy.Panu już dziękujemy. Degraduje Pan miasto. Niszczy Pan tereny zielone w mieście. Przegania ludzi z miejsc rekreacji jakimi są skwery. Długa to po remoncie obraz nędzy i rozpaczy sam beton i bruk.Zieleń zniknęła.Już Panu dziękujemy. jeżeli D.Polowy będzie robił to co Pan to go odwołany przed czasem.
Polowy, Polowy, otwieram rano lodówkę i kto tam ....
Z tym kinem to popieram Lenka!
Na szczęście Prezydent naprawił to co zawalili radni,zwłaszcza ci którzy sie wszędzie betonu doszukują.
a gdzie był Polowy? łykał spaliny na ulicy i próbował z Anną wzbudzic zainteresowanie przechodniów...
daremny trud