Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Michał Fita: czy miasto wie czego chce?

26.09.2018 18:54 | 5 komentarzy | ma.w

Działkę po synagodze żydowskiej w rejonie ulic Szewskiej i Młyńskiej w Raciborzu samorząd zamierza sprzedać i w tym celu prowadzi rozmowy z inwestorem. Decyzja o sprzedaży należy do rady, ale prezydent nie chce podzielić się z nią szczegółami inwestycji na tym terenie.

Michał Fita: czy miasto wie czego chce?
Michał Fita zyskał słowa uznania ze strony Leszka Szczasnego za jego nowy pomysł na zarządzanie miastem, które będzie wiedziało czego chce
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Miasto odkupiło działkę w 2010 roku (taką datę podał prezydent Lenk na sesji) od Gminy Żydowskiej. Teraz szuka pieniędzy i jest gotowe sprzedać teren, bo zdaniem Mirosława Lenka "może być on lepiej zagospodarowany". Obszar znajduje się w strefie konserwatorskiej "A" i o tym, co może tam powstać współdecyduje wojewódzki konserwator zabytków. Chodzi o ograniczenia w kubaturze i wysokości obiektu.

Wątpliwość w sprawie sprzedaży działki miejskiej wyraził radny Michał Fita, który nie chciał głosować nad czymś o czym nic nie wie. I pytał o wizję rządzących wobec miejsca po synagodze. - Czy miasto wie czego chce? Czy ma wizję w tej sprawie? - pytał. Prezydent wyjaśniał mu, że przeznaczenie terenu determinują zapisy planu zagospodarowania przestrzennego.

Za sprzedażą opowiedział się m.in. Marek Rapnicki, który powołał się na "ducha przedsiębiorczości" i kreowanie miast przez inwestorów. - Zaryzykujmy i sprzedajmy jeśli nie może tam powstać coś co nas wystraszy typu wielki parking czy "żabka" - apelował. Nie chciałby jednak by nowy obiekt był kolejnym "szklanym kurnikiem" czy "klockiem", których na ulicy Mickiewicza nie brakuje.

Ludzie:

Michał Fita

Michał Fita

Dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Kietrzu - TKALNIA, były wiceprezydent Raciborza, radny Raciborza