Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Handel nazistowskimi gadżetami kwitnie

25.02.2018 19:00 | 3 komentarze | juk, acz, mak

Odznaczenia, emblematy, odzież wzorowana na tej noszonej przez żołnierzy Wehrmachtu - sprawdziliśmy, jak wygląda handel „gadżetami” i mundurami, odnoszącymi się do historii nazistowskich Niemiec.

Handel nazistowskimi gadżetami kwitnie
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Niedawno Wodzisław stał się znany z powodu „urodzin Hitlera”, które grupa kilku neonazistów zorganizowała w lesie na uboczu Wodzisławia. Postanowiliśmy przyjrzeć się sprawie handlu nazistowskimi „gadżetami”.

Kupić można wszystko

Obrót przedmiotami związanym z hitlerowskimi Niemcami kwitnie zwłaszcza w internecie. W popularnych serwisach bez problemu można znaleźć odznaczenia i emblematy jednostek wojskowych nazistowskich Niemiec. Tych jest zatrzęsienie. Cały mundur żołnierza Wehrmachtu to wydatek kilkuset złotych. - Płaszcz i spodnie żołnierza Wehrmacht SS III Rzesza Deutsche. 450 zł. Cena do negocjacji - reklamuje się jeden z handlarzy, choć nie bardzo wiadomo, o co chodzi z nazwą Wehrmacht SS. Zbrojnym ramieniem SS było Waffen SS. Świadczyć to może o tym, że sprzedający nie bardzo ma pojęcie o tym, czym handluje. Za czapkę z godłem III Rzeszy zapłacimy 129,99 zł. - To przedmiot kolekcjonerski, rekonstrukcyjno-historyczny. Nie służy do propagowania faszyzmu lub innej ideologii - pisze asekuracyjnie handlarz. Do tego medale, klamry - ceny zaczynają się od 15 zł. Można zaopatrzyć się nawet w zapalniczkę.

Jarmarki w regionie

Tyle o handlu na gruncie ogólnopolskim. Ale i w naszym regionie - na targach staroci - można znaleźć nazistowskie pamiątki. W trakcie jednej z odsłon „Jarmarku na granicy” w Chałupkach wśród militariów można było znaleźć oryginalny niemiecki... panzerfaust. Jeden ze sprzedawców wystawił też mundur. W komplecie z rowerem i walizką.

Po wydarzeniach związanych z „urodzinami Hitlera” handel przedmiotami nawiązującymi do czasów II wojny światowej okazuje się jednak przedsięwzięciem wyjątkowo ryzykownym. Pokazał to ostatni jarmark staroci w Wodzisławiu, który odbył się 4 lutego. Wśród wystawionych na płycie rynku zbiorów znalazł się obraz z wizerunkiem Adolfa Hitlera. Wywołał oburzenie wśród wielu osób. Również nas powiadomiono o feralnej ofercie. Nim dotarliśmy na miejsce, po obrazie, jak i handlarzu, nie było już śladu. Postanowiliśmy sprawdzić jednak, czy na jarmarku można kupić pamiątki związane z II wojną światową.