ZSP Babice „od kuchni”, czyli dzień otwarty dla dzieci i rodziców
W klasycznym, można powiedzieć, dniu roboczym mogli wziąć udział goście, którzy przyjęli zaproszenie babickiej placówki na dzień otwarty. Był pokaz zajęć i warsztatów, gier i zabaw.
- Nauka jest istotna, ale ważna jest też dla nas integracja - mówiła dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Babicach Hanna Kowalska. Połączeniem i jednego, i drugiego był właśnie zorganizowany dzień otwarty.
Lekcje i zajęcia, gry i zabawy, warsztaty i projekty, w których dzieci biorą udział na co dzień, „w pigułce” zaprezentowano przybyłym gościom. Najpierw przedstawiła się szkoła, a w drugiej części przedszkole.
Uczniowie swoim rodzicom oraz młodszym kolegom - przedszkolakom pokazali jak wyglądają u nich lekcje języka angielskiego i niemieckiego, zajęcia dotyczące historii i regionalizmu, a także warsztaty dotyczące szeroko rozumianego bezpieczeństwa.
Babickiej placówce bardzo zależy, by wielkich różnic między wiejską a miejską szkołą nie było. - U nas też bardzo dużo się dzieje. Działamy prężnie, mamy wykwalifikowaną kadrę, dobrą bazę i ciekawe zajęcia dodatkowe - mówiła dyrektor Kowalska.
Przedszkolaki, okazuje się, nie mogą się już szkoły doczekać. Dzisiejsze zajęcia pokazowe tylko maluchy utwierdziły w przekonaniu, że jest na co czekać! - Zajęcia były piękne! W szkole będzie fajnie! - zachwycała się 6-letnia Paulinka.
Rodzice też zadowoleni. - Może nie mam porównania z większą placówką, ale uważam, że w niedużej szkole nauczyciel może uczniom poświęcić więcej czasu, klasy są mniejsze, więc i dziecko więcej się nauczy - twierdzi Bożena Przybyła, mama Emilki.